KSIĄŻKA:

100 lat samotności i 87 lat geniuszu

Powieść ukazała się w 1967 r. w Buenos Aires. Kosztowała dwa dolary. W Hiszpanii w ciągu czterech lat wydrukowano milion egzemplarzy. Gabriel Garcia Marquez zajął swoje miejsce w historii literatury światowej.

O „Stu latach samotności” studenci literatury uczą się, że to największe osiągnięcie realizmu magicznego, czyli tego nurtu literatury, który odwołuje się do wyobraźni, dziwności, niezwykłości, legend, mitów. A czytelnicy nie muszą znać pojęcia realizmu magicznego, żeby docenić zapis niesamowitych dziejów siedmiu pokoleń rodziny Buendia. I docenić samego Marqueza, który nie zadzierał nosa i opowiadał o sobie z dystansem, nie kopiował stylu ubierania się eleganckich latynoskich pisarzy. W luźnej marynarce chodził człowiek niezwykle skromny, choć już uwielbiany przez tłumy.

Marquez mawiał: „Jestem słaby w pisaniu. Fizycznie walczę z każdym słowem. Ale dzięki uporowi w ciągu 20 lat udało mi się skończyć cztery książki. Praca nad piątą idzie wolniej, bo mam coraz mniej czasu pomiędzy migrenami”. „W gruncie rzeczy nie jestem ani nie będę nikim więcej niż jednym z szesnaściorga dzieci telegrafisty z Aracataki”.

Marqueza doceniła też Akademia Szwedzka. Nagrodę Nobla dostał w 1982 r. za „powieści i opowiadania, w których fantazja i realizm łączą się w złożony świat poezji odzwierciedlającej życie i konflikty całego kontynentu”.

Ta fantazja i realizm w „Stu latach samotności” zaplata się jak DNA wielkiego mitu, który wchodzi nam pod skórę. Mit dzieje się w osadzie Macondo, którą poznajemy jako kompletnie niecywilizowane miejsce. Z czasem dochodzi tutaj do zaskakujących, niezwykłych wydarzeń, których nie da się wyjaśnić żadną nauką. Nikt nie boi się śmierci. Księża po wypiciu filiżanki czekolady unoszą się nad ziemią. Czasem mieszkańcom zanika pamięć. Czasem spada deszcz kwiatów. A w tym wszystkim nawiązania do autentycznych, ważnych społecznie wydarzeń.

W książce znajdziecie 20 nietytułowanych rozdziałów. Pierwsze opisują założenie Macondo, w kolejnych poznajemy rozwój ekonomiczny, polityczny i społeczny wioski, a końcowe części to historia upadku osady.

Atmosferę „Stu lat samotności” można nakreślić kilkoma wybranymi cytatami:

„Arcadio nigdy nie zwrócił na nią uwagi, gdyż posiadała niezwykle rzadką zaletę istnienia tylko w odpowiednich po temu momentach”.

„Czas także ulega potknięciom i wypadkom i dlatego może się rozbić, i zostawić w jednym pokoju ułamek swojej wieczności”.

„Kino jest maszyną wywołującą złudzenia i nie zasługuje na reakcje emocjonalne publiczności”.

„Wielokrotnie czuł swoje myśli przerywane jej myślami.

„Nie umiera się wtedy, kiedy trzeba, ale kiedy można to zrobić”.

Gabriel Garcia Marquez zmarł 17 kwietnia w wieku 87 lat.
 

Autor: KR

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00