Kwartet tworzą studenci Wydziałów Jazzu w Zielonej Górze i Katowicach, instrumentaliści młodej generacji. Muzycy stawiają na elektroniczne brzmienia, mimo to nie za pomocą komputerów, ale w kameralnym składzie: gitara, klawisz, bas i perkusja zmieniają spojrzenie na tę muzykę. Sami określają swój styl jako postnuklearny ambient. Umiejętności, charyzma i niecodzienne pomysły studentów, składają się na niecodzienny klimat koncertów, a pozytywna energia, którą po przyjacielsku przekazują sobie muzycy, działa na całą publiczność. Ich koncerty to głównie improwizowane, chilloutowe sety. To daje im nieustanną świeżość i oryginalność na scenie, a słuchaczom pozwala przenieść się w inną, wyjątkową przestrzeń.
Na czwartkowym koncercie muzycy sięgną do korzeni jazzowych – będzie bardziej akustycznie niż dotychczas. Jak zawsze, Animal House Project ma dla słuchaczy sporo muzycznych niespodzianek.
Bilety, w cenie 6/8 złotych, do nabycia tuż przed koncertem.
Następnego dnia, 9 grudnia (piątek), AHP zaprezentuje się w Nowej Soli, w klubie „Kaflowy”. Godzina startu to prawdopodobnie 20:00. Zagrają razem z muzykami z Freaky Horns Ensemble. Na koncert wejdziecie na 10 złotych.
Autor: Karolina Korzyb