KULTURA:

Smaki Zielonej Góry – Mocca Cafe

Mocca Cafe – ul. Agrestowa 5 w Zielonej Górze
 
Kawiarnia po sąsiedzku
Przez dłuższy czas byłam przekonana, że kawiarnia Mocca to kolejna ofiara „nowego centrum miasta” przy ulicy Wrocławskiej. A jednak, ku mojej uciesze, jej właściciele wykazali się dużą determinacją i postanowili ponownie spróbować swoich sił, tym razem w bardziej zacisznej części Zielonej Góry. To dobra nowina zwłaszcza dla żaków z Campusu B i mieszkańców Wcześniaka, bo teraz te pyszne lody i porządna kawa z ekspresu znajdują się w ich najbliższym sąsiedztwie. Skromne menu powinno zadowolić tych, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez latte lub espresso, jak również podobnych mi łakomczuchów, na których czekają 24 rodzaje ciast i ciasteczek oraz rewelacyjne, mleczne lody w pięciu wyjątkowych smakach.

Zwy-czaj-na, lecz niezwykła
Na wzmiankę zasługuje kreatywność osoby, która nadawała „imiona” kawiarnianym specjałom. I tak w karcie znalazła się na przykład Cie Kawa o cynamonowym, kardamonowym lub pieprzowym smaku, herbata zwy-czaj-na i Deser Nie Lada, czyli: lody i czekolada. Z ciast wybieram najczęściej owocowego muffina, bo mimo zawrotnej ceny (ok. 5 czy 6 zł), doznania nieziemskie. Kawa na piątkę to latte z brązowym cukrem, a najlepsze lody to oczywiście cassate. Co do miejsca – sam lokalik jest raczej ciasnawy, acz przytulny, ale jeśli mnie pytacie, to najprzyjemniej jest nabyć rożka nabitego wszystkimi smakami lodów i wybrać się na spacer do pobliskiego parczku.

Tradycja smaku
Żeby recenzja nabrała mocy, należy dodać do niej odrobinkę goryczki. Trzeba mi zatem przyznać, że ceny są, niestety, mało przyjazne studentom. Ciasta pyszne, choć nie zawsze pierwszej świeżości, a lokal – bardzo ograniczony przestrzennie. Czekam więc na obiecany letni ogródek, który ma się pojawić w najbliższej przyszłości. Ale tak zupełnie szczerze i od serca – kawiarnia Mocca jest naprawdę warta uwagi, szczególnie ze względu na jej długą, bogatą historię i tradycję. Zjeść loda, którego smak (jeżeli wierzyć starszyźnie w mojej rodzinie) nie zmienił się od ponad 30 lat, to doświadczenie zupełnie niezwykłe. Warto się więc w tamte rejony zapuścić, zwłaszcza, że zamykają dopiero o 19. Nie wierzcie mi na słowo, tylko przekonajcie się sami.

Autor: Anna Nadstoga (anna.nadstoga@o2.pl)

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00