Jedni wykorzystują wakacyjny wypoczynek na podróże, inni dbają o działki, a w tym czasie z powodzeniem można też ruszyć na szerokie wody… literatury. Towarzystwo Miłośników Zielonej Góry „Winnica” nakłania do tego, by dać się ponieść fantazji i wziąć udział w konkursie na utwór o tematyce zielonogórskiej.
Organizatorzy czekają zarówno na utwory poetyckie, prozę, jak i tzw. migawki – krótkie spostrzeżenia autora poświęcone np. wybitnym postaciom z historii miasta. Treść jest dowolna, musi tylko wiązać się z Zieloną Górą. Jak zadaniu sprostali dotychczasowi uczestnicy konkursu?
W poprzednich edycjach laureatami byli – chronologicznie – Robert Rudiak, Agnieszka Leśniewska i Halina Bohuta-Stąpel. Agnieszka Leśniewska na przykład pokazała to, co ją boli w Zielonej Górze. Cały czas w głowie kołacze mi się tekst „Zielona Góra czeka na barbarzyńcę”. Natomiast Halina Bohuta-Stąpel, znakomicie czująca się w tematach satyrycznych, zaproponowała ballady. I to ballady, które są związane z postaciami mniej i bardziej znanymi w Zielonej Górze oraz z ulicami. Chodzi o to, żeby nie traktować tego wyłącznie promocyjnie. Miasto jest tłem, kontekstem utworów. Tak jak teraz mamy 2018 rok i wydawałoby się, że wszystkie konkursy z tematem niepodległościowym w tle muszą zahaczać o marszałka Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Wcale tak nie jest.Janusz Łastowiecki
Główną nagrodą w konkursie jest publikacja książki autora. To szansa, by dołączyć do literackiego środowiska Zielonej Góry.
Najtrudniej jest wystartować w świecie literackim. Debiut jest bardzo ważny. Dlatego chcemy go umożliwić nie tylko twórczym mieszkańcom Zielonej Góry. Konkurs jest skierowany do wszystkich ludzi, którzy chcą napisać coś o naszym mieście. Taka ciekawostka: Agnieszka Leśniewska, która wygrała drugą edycję konkursu, dzięki „Winnicy” wydała rok później książkę „wyprawa w częstochowskie”.Janusz Łastowiecki
Utwory zgłoszone do konkursu nie mogą być wcześniej prezentowane i nagradzane. Na zgłoszenia poeci mają czas do 15 września. Więcej szczegółów w całym wywiadzie z Januszem Łastowieckim i Aliną Polak.
Janusz Łastowiecki, Alina Polak