Spektakle w Lubuskim Teatrze odbywają się bez zakłóceń, choć z pewnymi ograniczeniami sanitarnymi. Na widowni przed dużą sceną może zasiąść około 90-100 osób. To 25% wszystkich miejsc dostępnych dla widzów. – W czasie premiery „Ożenku” będzie to widok smutnawy, ale to będzie elita, sami wybrańcy – mówił dyrektor teatru, Robert Czechowski.
Co powinniśmy zrobić, zanim wejdziemy oglądać spektakl?
Oczywiście dezynfekujemy ręce, siadamy tam, gdzie wskazuje nam obsługa widowni. W tym momencie przydałyby się również maseczki dla własnego bezpieczeństwa.
Ze względów bezpieczeństwa zespół Lubuskiego Teatru pracuje cały czas w tym samym składzie i nie dopuszcza osób z zewnątrz.
Informujemy się nawzajem o tym, jak się czujemy. Jeżeli ktoś ma podwyższoną temperaturę, zostawiamy go w domu na wszelki wypadek. Póki co – odpukuję – wirus nas oszczędza, oby tak było jak najdłużej. Tęsknimy już za normalną pracą, ale najbliższa perspektywa nam tego nie obiecuje.
Kulisy pracy teatru można śledzić w mediach społecznościowych. Tam między innymi zobaczymy, jak wyglądają przygotowania do premiery spektaklu „Ożenek”, która jest zaplanowana na 7 listopada.