Grupa Glass Animals, która w ubiegłym roku wywołała zamieszanie hitem “Heat Waves”, zaprezentowała nowy singiel “I Don’t Wanna Talk (I Just Wanna Dance)”. Piosenka stanowić ma swoiste antidotum na skutki ubiegłorocznych zawirowań.
– Rozmowy są super, żeby nie było wątpliwości – wyjaśnia od razu tytuł piosenki jej autor, frontman Glass Animals i producent, Dave Bayley. – Przez pandemię wielu z nas zaczęło jednak zaglądać w głąb siebie. Niepewność, która zdominowała otaczający nas świat, brak możliwości tworzenia nowych wspomnień, zachęcały, by spoglądać w przeszłość. Nierzadko wywoływało to kompleksy i naruszało nasze podwaliny. Związki się zmieniły, przyjaciele się zmienili, a pewność siebie została zniszczona. Ja osobiście mnóstwo czasu spędziłem rozmawiając z moim psem, ale jeszcze więcej z sobą samym, co powodowało bezsenne noce. Podobnie mieli moi przyjaciele i rodzina. Czułem się, jak w szybkowarze, który nie ma ujścia dla całej tej pary. I o tym właśnie jest ten numer – o tym szybkowarze i usilnej próbie dekompresji. Chcę więc, by ludzie na chwile wyłączyli swoje urządzenia, włączyli piosenkę, zamknęli oczy i na chwilę spuścili parę.
“I Don’t Wanna Talk (I Just Wanna Dance)” to pierwsze nagranie angielskiego kwartetu od czasu świetnie przyjętego albumu “Dreamland” (1,5 miliarda streamów). Właśnie z wydanej w 2020 roku płyty pochodzi utwór “Heat Waves”, który za sprawą “lockdownowego klipu”, będącego listem miłosnym do muzyki granej na żywo, stał się międzynarodowym przebojem. Numer zgromadził 930 milionami streamów i pokrył się podwójną platyną w USA. Krążek promował również singiel Space “Ghost Coast To Coast” z gościnnym udziałem Bree Runway.
Choć Dave Bayley twierdzi, że w ubiegłym roku dużo czasu poświęcił na rozmowy z psem, znalazł też kilka chwil na współpracę z takimi artystami jak 6lack, Flume, FJ Dahi, Joey Bada$$, Khalid czy Daytrip.