Sportowcy bez rywalizacji żyć nie mogą. Akademicy konkurują ze sobą także w okresie wolnym, a za ten uchodzi okres świąteczno-noworoczny.
Tradycją już stał się w AZS-ie Uniwersytetu Zielonogórskiego turniej o miano Super Sekcji. Do rywalizacji przystępują sekcje ligowe zielonogórskiego klubu. O tym, kto broni tytułu mówi Dawid Piechowiak, kierownik biura AZS UZ.
Mistrzostwa bronią siatkarze, zostawiając w ubiegłym roku, całą stawkę w tyle, a w pierwszej edycji triumfowali futsaliści. Trzeci raz się teraz spotykamy, standardowo zaczynamy od tenisa stołowego w małej salce przy ul. Podgórnej, a następnie przechodzimy na siatkówkę do hali UZ przy ul. Prof. Szafrana i tam już zostajemy. Unihokej, futsal i zmagania zakończy piłka ręczna. Zostajemy przy punktacji 4,3,2,1.Dawid Piechowiak, kierownik biura AZS UZ
Oczywiście sekcje rywalizują we wszystkich dyscyplinach, z wyjątkiem tej, w której się specjalizują. W tym roku organizatorzy postanowili jeszcze jedną nowinkę, by, jak mówią, jeszcze bardziej uatrakcyjnić zmagania.
Każda sekcja, przed rozpoczęciem turnieju tenisa stołowego, ma prawo wybrać swojego dżokera, czyli będziemy podwójnie punktować dyscyplinę, którą wybrali.Dawid Piechowiak, kierownik biura AZS UZ
Zwieńczeniem rywalizacji będzie wspólna klubowa wigilia. To wszystko w środę, 19 grudnia.
O turnieju Super Sekcji, a także innych inicjatywach akademickiego klubu poniżej w rozmowie z Dawidem Piechowiakiem oraz Weroniką Miklas.