Kto niedzielny wieczór, postanowił spędzić w hali przy ul. Szafrana 6, ten z pewnością tego nie żałuje. Siatkarze AZS-u UZ w meczu 3. kolejki III ligi lubuskiej, pokonali w czterech setach drużynę z Kowalowa (25:13, 25:16, 18:25, 25:16).
Gospodarze, budowanie swojej przewagi, rozpoczęli już od samego początku pierwszego seta, którego wygrali w pewnym stylu. Dobra gra akademików utrzymała się również na dystansie całej drugiej partii. Wydawać by się mogło, że rywalizacja będzie trwała nieco ponad godzinę, a zielonogórzanie, wygrają 3:0. Nic bardziej mylnego. Trzecia odsłona meczu, układała się pod dyktando Dzików, którzy, gdy tylko pozwolili AZS-owi na częściowe zniwelowanie strat, chwilę później, odzyskiwali kilkupunktowe prowadzenie, tym samym, przedłużając to spotkanie. Czwarty set przypominał bardziej dwie pierwsze partie, bowiem padł łupem podopiecznych trenera Adriana Buchowskiego, którzy odnieśli zwycięstwo 3:1.
Na pewno widać mega różnicę, jeśli chodzi o podejście do spotkania przez chłopaków. Gratulacje dla nich za to, co dzisiaj zrobili, bo zrobili bardzo dobrą pracę i przede wszystkim, widać było, że chcieli tego zwycięstwa jak tlenu tak naprawdę. Na pewno bardzo dobra w dwóch pierwszych setach. Nie jest tak łatwo jakby utrzymać ten poziom, a trzeba powiedzieć też, że zespół z Kowalowa nie złożył broni, tylko jeszcze lepiej zacząć grać od trzeciego seta. Naprawdę szacunek dla nich (siatkarzy AZS-u przyp. red.), że wytrzymali to i w czwartym secie, pokazali kto tutaj jest dzisiaj zwycięzcą. Tak jak mówię, bardzo duży postęp, że tak powiem. Z każdym treningiem, z każdym meczem, widać po chłopakach, a dzisiaj, mamy tego efekt. Także, z otwartą głową myślimy już o meczu ze Słubicami.
Trzeci set to jest ten set, który tak naprawdę, definiuje naszą grę. Ta gra powinna wyglądać przez pierwszy, drugi, czwarty set. Tak na dobrą sprawę, powinniśmy tak cały czas grać, jakbyśmy cały czas tak grali, to kibice by naprawdę zobaczyli świetne widowisko, bo tutaj Zielona Góra też świetnie zagrała, więc plus dla nich i gratulacje. Nie weszliśmy dobrze w ten mecz, coś nie pasowało po prostu i ciężko było nam tak na dobrą sprawę, wejść w ten mecz. Dopiero tak naprawdę obudziliśmy się w trzecim, ale możliwe, że to już było za późno.
Najbliższym zadaniem siatkarzy z Zielonej Góry, będzie walka o wygraną w Słubicach, gdzie zmierzą się z STS-em AS. Mecz odbędzie 9 listopada, o 17:00.