Siatkarze AZS-u Zielona Góra ulegli na wyjeździe Stoczniowcowi Gdańsk 1:3 w pierwszej kolejce drugiej ligi. “Z trzech setów jestem zadowolony” – mówi trener Krzysztof Dobek.
Pierwszego lepiej zaczęli zielonogórzanie, szybko uzyskując przewagę i konsekwentnie ją utrzymując, aż do końca pierwszej części, w której wygrali do 18.
Później było już tylko gorzej. W drugim secie drużyna nie spełniała założeń trenera rozprowadzając grę na boki, zamiast atakować przez środek. Między innymi to właśnie spowodowało porażkę 22:25.
Trzeci set był bardzo podobny do poprzedniego. Akademicy poprzez własne błędy oddawali punkty Gdańszczanom, którzy odskakiwali, a w końcówce przewagi tej już nie wypuścili wygrywając do 23.
Początek ostatniego seta w wykonaniu gości z Zielonej Góry był fatalny. GKS błyskawicznie uzyskał znaczną przewagę i dopiero pod koniec spotkania AZS za sprawą kilku punktów z rzędu podjął wyrównaną walkę, ale na skuteczny efekt było już za późno. Akademicy pozwolili się zdominować i przegrali 22:25, a w całym meczu 1:3.
GKS Stoczniowiec Gdańsk – KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 3:1 (18:25; 25:22; 25:23; 25:22)
Powodów do zmartwień dużo nie ma, porażka była kalkulowana – mówi trener AZS-u Krzysztof Dobek.
Mówiłem wcześniej, że jeśli wywieziemy stąd jakikolwiek punkcik to będziemy go liczyć za dwa, trochę zabrakło. Wszystkie sety na przewagi do 22, 23, także widać po wyniku, że była walka. Pierwszy set sobie bardzo fajny, ustawiliśmy go zagrywką. Graliśmy konsekwentnie, taktycznie i wygraliśmy do 18. Później był te trzy sety. Cały czas gdzieś przy wyniku 22 zdarzał nam się babol, jakiś strzał w aut, albo zepsuta zagrywka i robili sobie przewagę dwupunktową, kończyli skutecznie. To co może mnie martwić to ten czwarty set, gdzie jest 2:1, wszystko jest otwarte, a my pozwalamy przeciwnikowi wejść w swoją grę, czyli silną zagrywkę, mocny atak. Nie możemy się temu przeciwstawić. Wpuściłem zmienników, a oni z wyniku 20:12 wyciągnęli seta do 22. Zabrakło trochę szczęścia. Z trzech setów jestem w miarę zadowolony, a w czwartym troszeczkę zwieszona głowa. – trener AZS-u Krzysztof Dobek
Są młodzi i ambitni, chwali zespół akademików szkoleniowiec GKS-u Bartłomiej Szczypczyk.
Bartłomiej Szczypczyk
W sobotę AZS ponownie zmierzy się z drużyną nadmorską. Do Zielonej góry przyjedzie UKS OPP Powiat Kołobrzeski. Kołobrzeżanie w pierwszej kolejce wygrali z Trójką Nakło 3:2.
Damian Gil – siatkarz GKS-u Gdańsk
Paweł Jakubowski – siatkarz AZS-u Zielona Góra