Licznik bije i denerwuje coraz bardziej. Sobotnia porażka w Warszawie była już szóstą z rzędu szczypiornistów AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego. Przypomnijmy, w derbach akademickich zielonogórzanie przegrali z reprezentantami AZS-u Uniwersytetu Warszawskiego 24:28.
Po raz ostatni zielonogórscy akademicy wygrali, gdy jeszcze odbywały się Zimowe Igrzyska Olimpijskie. AZS dokładnie 10 lutego pokonał SPR GKS Żukowo 29:26. Od tego czasu dorobek ani drgnął. W ostatnim meczu w barwach zielonogórzan zagrali już i Jędrzej Zieniewicz, i Marcin Jaśkowski, ale mimo to, AZS wracał z Warszawy na tarczy.
Zaczyna to denerwować troszeczkę. Takie gadanie, liczenie tych porażek i czekanie na przełamanie. Od początku sezonu jest mówione młody zespół, ale jest tyle kolejek za nami, że te punkty powinny już wbić się na nasze konto.Cyprian Kociszewski, AZS UZ
W najbliższą sobotę zielonogórzanie zagrają z MKS-em Grudziądz, który zamyka pierwszoligową tabelę. Pozycja może być jednak złudna, bowiem akademicy w pierwszym meczu w Grudziądzu wprawdzie wygrali 34:29, ale do przerwy przegrywali 15:19.
Jest to szybki, fajny zespół. Dziwię się, że zakotwiczyli na dnie tabeli. Trzeba się każdego obawiać, może być tak, że ktoś odpali i pociągnie swój zespół do zwycięstwa. My wyjdziemy tak zdeterminowani, że zostawimy wszystkie części ciała na boisku.Cyprian Kociszewski, AZS UZ
Sobotni mecz w hali Uniwersytetu Zielonogórskiego rozpocznie się o godzinie 18:00. Bilety w cenie 10 i 5 zł.