To były jedne z najbardziej emocjonujących siatkarskich starć w drugiej lidze. AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego w fazie play-off ponownie zagra z Notecią Czarnków. Pierwsze mecze już jutro i w niedzielę.
Gra toczy się do trzech zwycięstw. Trener akademików Krzysztof Dobek zakłada, że mecze mogą wyglądać bardzo podobnie jak dwa poprzednie. Oba zespoły grały ze sobą dwukrotnie. W obydwu meczach zwycięski zespół wygrywał 3:2. Za pierwszym razem była to Noteć, a za drugim AZS.
Nie nastawiamy się na trzy gładkie mecze. Trzeba przygotować się na ciężką walkę. Poprzednie mecze były przekorne. U siebie byłem bardzo zły, chłopaki po meczu niedowartościowani. Najpierw wygrywaliśmy 2:0, potem dziwny gwizdek sędziego. Następnie prowadziliśmy 2:1, który skończył się wynikiem 35:33 i trwał prawie 40 minut. Myśleliśmy, że Czarnków już leży. Oni jednak się pozbierali i wygrali 3:2. Odwrotnie było u nich. W pierwszym secie prowadziliśmy, ale przegraliśmy końcówkę. W części czwartej przegrywamy 1:2, ale cały mecz wyciągnęliśmy. To były dwa dziwne mecze.Krzysztof Dobek, trener AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego
Dodajmy, że Noteć Czarnków po sezonie zasadniczym zajmuje miejsce piąte. Po szesnastu spotkaniach mają na koncie 8 zwycięstw i tyle samo porażek. AZS wygrał o jeden mecz więcej i znajduje się tuż za podium. Pierwszy mecz w hali przy ul. Prof. Szafrana w sobotę o 20:00, a drugi dzień później o 15:00. Pierwsze starcie w Czarnkowie dwa tygodnie później. Cała rozmowa z Krzysztofem Dobkiem i graczem AZS-u Patrykiem Rogowskim poniżej.