Ten mecz miał oddzielić chłopców od mężczyzn. Ten mecz miał pokazać, kto na półmetku rozgrywek może myśleć o awansie. Wszystkie pytania przyniosły same pozytywne odpowiedzi dla AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego. Liderujący w tabeli II ligi akademicy pewnie pokonali wicelidera – ŚKPR Świdnica 31:22 (13:12).
Pomimo dość wysokiego zwycięstwa sobotni mecz nie był wcale łatwy. Początek spotkania wydawał się obiecujący dla zielonogórzan. Gospodarze wypracowali sobie dużą przewagę, ale niespodziewanie stracili ją jeszcze w pierwszej połowie. Po rozpoczęciu drugiej części spotkania na tablicy widniał już wynik 13:13. Nasi szczypiorniści podnieśli się jednak i doprowadzili wypełnioną po brzegi halę przy ulicy Szafrana do euforii. Zwycięstwo w dużej mierze można zawdzięcząć Cyprianowi Kociszewskiemu, który zagrał kapitalny mecz. Rzucał raz za razem i wypracowywał razem z drużyną bardzo skuteczne akcje. Dobry mecz na koncie miał też Marek Wieczorek – bramkarz akademików. W zespole ze Świdnicy wyróżnić można Artema Yefimienkę, który naprawdę skutecznie potrafił rozpracować drużynę z Zielonej Góry, jednak niewystarczająco na zwycięstwo. Nasi zawodnicy mają przed świąteczną przerwą jeszcze wyjazdowy mecz z Dziewiątką Legnica, która aktualnie zajmuje 12. miejsce w tabeli.
Grzegorz Garbacz – trener ŚKPR Świdnica
Bronisław Maly – trener AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego
Jędrzej Zieniewicz – AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego
Rozmawiali: Aleksander Dyderski i Krystian Machalica