W ten weekend po reprezentacyjnej przerwie wracają rozgrywki Polskiej Ligi Koszykówki. W niedzielę Stelmet BC zmierzy się w Warszawie z beniaminkiem Legią.
Wczoraj zielonogórzanie sprawdzili się w sparingu z Mitteldeutscher BC. Piętnasty zespół Bundesligi okazał się zdecydowanie lepszy od mistrzów kraju i wygrał w hali CRS 104:87. Spotkanie przeanalizował Artur Gronek. Szkoleniowiec biało-zielonych miał sporo zastrzeżeń do gry w obronie swoich podopiecznych.
Dobre jest to, że zrobiliśmy niedużo strat, mimo, że graliśmy kilka nowych rzeczy, więc to wyglądało naprawdę ok. 87 punktów – nie jest źle. Natomiast z obrony absolutnie nie jestem zadowolony. To jest rzecz, którą musimy poprawić. Na pewno trenowaliśmy ciężko, ale każdy musi być zdolny do tego, żeby zrobić jeszcze jeden krok i pozwolić przeciwnikowi rzucić przez ręce. Jeżeli rzucają z otwartych pozycji no to mieli 65% za 3 pkt., skończyli na 50%. Oprócz tego zdobywali punkty z pomalowanego. Zawsze trzeba w obronie coś poświęcić, żeby obronić drugą, natomiast nie można poświęcać wszystkiego.Artur Gronek, trener Stelmetu BC
Z grona trójki kadrowiczów, którzy znaleźli się w reprezentacji Mike’a Taylora, wczoraj w składzie Stelmetu BC pojawił się Filip Matczak, który rzucił 10 punktów. Okres spędzony na kadrze wspomina dobrze, a w sparingu przeciwko niemieckiej drużynie mógł sobie przypomnieć schematy gry.
Wiadomo, wynik jest sprawą drugorzędną. To nie był mecz o ligowe punkty ani w Champions League. Próbowaliśmy poćwiczyć to, co zrobiliśmy w przerwie. Wynik wynikiem, ale trzeba patrzeć do przodu. Teraz kilka dni, żeby przygotować się do ważnego grania, które czeka nas na początku grudnia. Będziemy mieli intensywny okres.Filip Matczak, Stelmet BC
Najwięcej punktów dla Stelmetu – 23 zdobył wczoraj James Florence. Warto dodać, że pojedynek w hali CRS oglądali uczniowie zielonogórskich szkół.