KOSZYKÓWKA:

Słodki wieczór Stelmetu? (Polski) Cukier już czeka. Głos eksperta

Polski Cukier Toruń w finale Polskiej Ligi Koszykówki. Wczoraj podopieczni Jacka Winnickiego po raz trzeci, tym razem w Słupsku pokonali Energę Czarnych 65:52, dzięki czemu wygrali całą półfinałową rywalizację 3:0 i pierwszy raz w historii klubu powalczą w finale.

Ich rywal może być znany już dziś. Warunek jest jeden: Stelmet BC Zielona Góra musi dziś wygrać w Ostrowie z BM Slam Stalą. Mistrzowie Polski po spotkaniach w hali CRS prowadzą 2:0 i są o krok od piątego z rzędu finału PLK. O opinię pytamy eksperta. Andrzej Loch z Telewizji Polskiej uważa, że seria wcale nie musi się skończyć dzisiaj.

Grając we własnej hali, nie mając już tak naprawdę nic do stracenia, może jeszcze powalczyć i spróbować doprowadzić do kolejnego meczu. Teraz, co prawda w głowach zostają te dwie porażki bez wątpienia. Zawodnicy z Ostrowa nie mają już takiego komfortu jak Stelmet, który może sobie pozwolić nawet na dwie porażki z rzędu, to jednak uważam, że Stal dzisiaj może się pokusić o małą niespodziankę. Tym bardziej, że Stelmetowi, jak pokazuje historia ostatnich spotkań, na wyjazdach gra się ciężko i w Ostrowie też grało się ciężko.

Ostrowski kręgosłup opiera się na trójce Amerykanów: Johnsonie, Carterze i Kingu. Czy liderzy Stali zawiedli w Zielonej Górze?

W drugim spotkaniu troszkę ich wyfaulowaliśmy, ale szczególnie w pierwszym spotkaniu Johnson został zatrzymany. Było widać, że to Stelmet dobrze zagrał. Było widać jak malutki Johnson biegał, jak szukał możliwości. On tak naprawdę nie miał pomysłu na to, co zagrać, bo wszystko się kończyło. Jak Stelmet przycisnął w obronie, to było widać, że Stal ma problem. Patrząc na statystyki tego kręgosłupa drużyny Stali, to przed tymi spotkaniami z obawami podchodziliśmy widząc, jacy to są solidni grajkowie. Oni budowali też statystyki na innych zespołach. Gdy przyszła gra z najsilniejszym kadrowo zespołem, który na ławce ma również dobrych zmienników, to się okazało, że oni niewiele mogą zrobić, przynajmniej u nas na hali. A jeszcze doszły te faule, które w drugim spotkaniu zupełnie pozbawiły ich mocy i wyprowadziły z równowagi – uważa A. Loch.

We wtorek w finale zameldował się Polski Cukier, który w końcówce meczu w Słupsku zdominował zmęczonych koszykarzy Energi Czarnych. Andrzej Loch wskazuje jednak, że „Pantery” w ćwierćfinale rozegrały pięć spotkań, a ostrowianie „uwinęli” się z MKS-em Dąbrowa Górnicza w trzech pojedynkach. Szeroki skład Stelmetu może być jednak kluczowy w kontekście walki o złoto.

Dłuższa ławka i to, że mamy zawodników, którzy w momencie, gdy ci pierwszoplanowi gracze nie grają zbyt dobrze mogą wejść i pokazać swoją siłę i to skutkuje. I to będzie skutkowało i to będzie przemawiało na korzyść Stelmetu miejmy nadzieję aż do finału i zdobyciem mistrzostwa Polski – dodaje A. Loch.

Półfinał play-off nr 3 w Ostrowie Wlkp. dziś o 17:45. Cała rozmowa z Andrzejem Lochem do wysłuchania poniżej.

Godzina Rektorska 24-05

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00