Asseco Gdynia nie jest w stanie postawić się mistrzom Polski w Zielonej Górze. W sobotę w drugim meczu ćwierćfinału play-off Tauron Basket Ligi Stelmet BC pokonał ekipę Tane Spaseva 81:53.
Po pierwszym łatwym zwycięstwie, w którym Asseco walczyło tak naprawdę tylko przez pierwszą kwartę wszyscy zastanawiali się, czy drugi mecz to będzie tylko formalność, czy może młode wilki z Gdyni postawią się mistrzom.
Asseco walczyło od pierwszych sekund jednak Koszarek i spółka dużo łatwiej weszli w ten mecz. Zwłaszcza Vlad Moldoveanu, który po czterech minutach miał już na swoim koncie 10 punktów. W następnych minutach gra nieco zwolniła tempa, jednak po pierwszej kwarcie Stelmet prowadził już 24:12.
Na początku drugiej kwarty kibice oglądali dużo brudnej gry, sporo fauli z jednej jak i z drugiej strony, a mało punktów. Dobrą zmianę w tej części gry dał Szymon Szewczyk. Stelmet bez problemu wygrał tę część 18:8 i druga połowa wydawała się być formalnością.
Po zmianie stron przyjezdni potrzebowali aż czterech minut na pierwsze punkty. Dobre wrażenie pozostawił po sobie Filip Matczak, wychowanek Zastalu, który grał dużo pewniej niż w pierwszym meczu. W dalszych minutach bez rewolucji, pierwsza piątka gospodarzy spokojnie oglądała spotkanie na ławce. Zmiennicy bez problemu sobie radzili na boisku, na parkiecie w barwach zielonogórzan pojawił się m.in. debiutant Jakub Der.
Stelmet w mistrzowskiej formie i jeżeli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego we wtorek zawodnicy Saso Filipowskiego powinni dostać się do półfinału.
Łukasz Ostrowski, MK
Saszo Filipovski – trener Stelmetu BC Zielona Góra
Adam Hrycaniuk – Stelmet BC Zielona Góra
Bartosz Jankowski – Asseco Gdynia