Dogrywka była potrzebna do wyłonienia zdobywcy pierwszego koszykarskiego trofeum w nowym sezonie. Stelmet BC Zielona Góra uległ Anwilowi we Włocławku 89:92.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy w pierwszej kwarcie zbudowali nawet 11-punktową przewagę. Nieco zagubiony na początku Stelmet obudził się w kolejnych dziesięciu minutach. Ten fragment gry zwieńczył dwupunktowym prowadzeniem do przerwy. Po zmianie stron trwała zacięta rywalizacja. W czwartej kwarcie zielonogórzanie mieli akcję na zwycięstwo, jednak rzut Vladimira Dragicevicia został oddany już po czasie. Dogrywkę lepiej zaczęli Mistrzowie Polski, ale w końcówce szalę przechylili koszykarze Anwilu. Kluczowy był rzut za 3 pkt. Kamila Łączyńskiego. We Włocławku po końcowej syrenie zapanowała euforia.
Tyle obóz Anwilu. A Stelmet? Przed Mistrzem Polski na pewno jeszcze dużo pracy. Na gorąco lepsze i gorsze fragmenty gry zielonogórzan analizował Artur Gronek.
Statuetkę MVP spotkania otrzymał Ivan Almeida – nowy nabytek Anwilu, który rzucił 23 punkty. W ekipie Stelmetu najskuteczniejszy Vladimir Dragicević, zdobywca 22 punktów. Już w sobotę ruszają rozgrywki Polskiej Ligi Koszykówki. Stelmet zagra w Sopocie z Treflem.