Dobry termin i godzina, waleczny przeciwnik, nowy trener. To wszystko sprawiło, że licznie zgromadzeni kibice obejrzeli bardzo widowiskowe spotkanie z happy endem. Stelmet BC Zielona Góra w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia pokonał pod wodzą Andreja Urlepa BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 92:80.
Gospodarze weszli w mecz trochę nerwowo, gubiąc w prosty sposób kilka piłek, Stal szybko złapała pewność siebie i po runie 0:7 goście prowadzili 14:6. W Stelmecie odpalił Martynas Gecevicius, Adam Hrycaniuk szybko dołożył 6 „oczek” i pierwszą kwartę podopieczni Andrieja Urlepa zakończyli wynikiem 19:18.
W drugiej kwarcie kibice oglądali dużo trafień jednych i drugich, Thomas Kelati zagrał dobre minuty, pokazując innym zawodnikom, jak sobie radzić ze Stalą. Po chwili, dzięki efektownym akcjom, dołączył Armani Moore i Stelmet wyszedł na 8 punktowe prowadzenie. Dobra passa nie trwała jednak długo i po kiepskiej końcówce mistrzowie Polski schodzili na przerwę z wynikiem 46:45.
Po zmianie stron agresywniej zagrali goście, którzy odbili prowadzenie. W tym momencie ciężar gry wziął na siebie Łukasz Koszarek – trafił raz za trzy, potem za dwa, a następnie zaserwował podania do Vladimira Dragicevica i z takiej gry Stelmet zrobił szybkie 10:0. Humory kibiców znacząco się poprawiły.
Przyjezdni gonili i na początku ostatniej odsłony wyrwali prowadzenie. Trener Urlep mając na boisku aktywnego Jamesa Florence’ia, Dragicevicia i Koszarka mógł oglądać szybki odjazd drużyny na ponad 10 „oczek”. Gospodarze nie zmarnowali energicznej końcówki i pewnie wygrali 92:80. Kibice zaś oglądali Stelmet walczący i zaangażowany, do ideału jeszcze daleko, jednak czas będzie tylko działał na korzyść tego zespołu.
Relacja: Łukasz Ostrowski
Poniżej pomeczowe wypowiedzi obozu zielonogórzan: trenera Andreja Urlepa i Łukasza Koszarka.
Andrej Urlep, trener Stelmetu BC Zielona Góra: – Jestem bardzo zadowolony z gry zawodników. Było widać chęć do gry, zespół. Na pewno jeszcze popełniliśmy za dużo błędów w obronie i w ataku, ale po trzech dniach pracy jestem bardzo zadowolony z ich reakcji.
Łukasz Koszarek, Stelmet BC Zielona Góra: – Na pewno była super energia. Myślę, że każdy dawał z siebie maksa i tak powinno być. Cieszymy się, ale jeszcze dużo pracy przed nami.