KOSZYKÓWKA:

Za dużo błędów i strat. Zwycięstwo jedzie na Syberię

Nie było czwartego triumfu w ciągu dziewięciu dni intensywnego grania. Koszykarze Stelmetu Enei BC przegrali w sobotni wieczór w hali CRS z Jenisejem Krasnojarsk 72:83. To 10. porażka zielonogórzan w lidze VTB.

Początek był świetny, Stelmet prowadził 7:0, ale z każdą kolejną minutą goście nie wyglądali, jak zespół, który przemierzył 6 tys. km. Pierwszą kwartę Jenisej wygrał 2 punktami, a do przerwy przewaga urosła do 11 “oczek”.  Początek drugiej połowy nie przyniósł zmiany przebiegu meczu. Stelmet w pewnym momencie przegrywał już nawet różnicą 16 “oczek”. Wtedy jednak podopieczni Igora Jovovicia zabrali się za odrabianie strat. Najbliżej rywali byli na odległość 5 pkt., pod koniec trzeciej odsłony.

W czwartej kwarcie goście za sprawą m.in. celnych rzutów z dystansu znów odjechali na bezpieczną przewagę. Stelmet w całym meczu zanotował aż 17 strat, dla porównania koszykarze Jeniseju zaledwie 5. Ponadto goście trafili aż 11 “trójek”, Stelmet tylko 5 z 20 prób.

Świetnie w barwach ekipy z Syberii prezentowali się Amerykanie: Alex Young, D’Angelo Harrison i John Roberson, zdobywcy odpowiednio 16, 13 i 11 pkt. Znakomicie spisywał się też podkoszowy Martins Meiers – 15 “oczek”. W Stelmet najwięcej punktów zdobył Markel Starks – 16, ale zapisał na swoim koncie 6 strat.

Na pewno ciężki mecz dla nas. Chcieliśmy wygrać, wiedzieliśmy, że Krasnojarsk był po ciężkiej podróży i chcieliśmy to wykorzystać. Nie było u nas dzisiaj koncentracji, gubiliśmy się przez cały mecz, nie trafialiśmy dużo otwartych rzutów. Podjęliśmy walkę w trzeciej kwarcie, ale oni przetrzymali to i w sumie kontrolowali całe spotkanie. Totalnie nam ten mecz nie wyszedł.Jarosław Mokros, Stelmet Enea BC Zielona Góra

Już w środę Stelmet zagra na wyjeździe z liderem ligi VTB, CSKA Moskwa.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00