W piątek zawodnicy KS Falubaz udali się w daleką podróż, by rozegrać wyjazdowe spotkanie z Bałtykiem Koszalin, w ramach 24. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. Morskie powietrze niestety nie pomogło zielonogórzanom w zdobyciu punktów.
Mecz rozpoczął się niezwykle szybkim tempem. Gospodarze pewnie wykorzystali swojego asa w postaci skrzydłowych. Już w pierwszych minutach spotkania dało się zauważyć wyraźną dominację piłkarzy z Koszalina. Nie brakowało sytuacji, które kończyły się strzałem z bocznych sektorów boiska. Po jednej z takich akcji, w 18 minucie otworzyli wynik spotkania.
Radość piłkarzy z Koszalina z prowadzenia nie trwała jednak długo. Swojej szansy w polu karnym gospodarzy również zaczęli szukać zielonogórzanie. Wykorzystali stały fragment gry i po podaniu Patryka Nideckiego w pole karne, piłkę w siatce strzałem głową, umieścił Ireneusz Butowicz.
Druga partia przyniosła już wyrównanie poziomu gry. Dominacja piłkarzy Bałtyku chwilowo zanikła. Swoich szans szukali Kacper Lewicki, Rafał Rogalski czy Irek Butowicz. Dobrymi zagraniami popisywali się także gospodarze, którzy w przeciwieństwie do zielonogórzan zamieniali je na bramki. Takim właśnie sposobem w 58 minucie gol na 2:1 zdobył Adrian Kwiatkowski, a wynik na 3:1 ustalił sześć minut później Michał Lampa.
Przegrana tak ważnego meczu niezwykle podłamała podopiecznych Piotra Żaka i Mirosława Kędziory. Swoją opinią podzielił się zdobywca jedynej bramki dla Falubazu – Ireneusz Butowicz: Zawodnicy Bałtyku Koszalin zagrali bardzo dobre spotkanie, wykorzystywali nasze błędy w defensywie. Nie poukładaliśmy sobie tyłu, a wszystkie bramki wpadały z dośrodkowań i co chwila atakowali nas swoimi wrzutkami. Po stracie tych dwóch bramek w drugiej połowie zabrakło z naszej strony gry, bardziej skupialiśmy się na wybijaniu piłek.
Sobotnia przegrana sprawiła, że sytuacja w tabeli stała się bardziej skomplikowana. Juniorzy znaleźli się w strefie spadkowej, ze stratą jednego punktu do 12 miejsca, na którym znajduje się Gwarek Zabrze. Najbliższe spotkanie zawodnicy rozegrają na własnym boisku, a rywalem będzie drużyna zamykająca tabelę – Arka Nowa Sól.
Kinga Sylwestrzak