Nie było niespodzianki w meczu 3. kolejki lubuskiej IV ligi. Po raz trzeci komplet punktów w tym sezonie zapisał na swoim koncie Falubaz Gran-Bud. Zielonogórzanie pokonali Arkę Nowa Sól 2:1 (1:0).
Był to pierwszy mecz podopiecznych Andrzeja Sawickiego przed własną publicznością w tym sezonie. Zielonogórzanie zaczęli wybornie, a dokładniej Jan Izdebski. Młody zawodnik Falubazu w ósmej minucie indywidualną akcję zakończył urodziwym strzałem, po którym zielonogórzanie prowadzili 1:0. Do przerwy mogło być jednak jeszcze wyżej. Tuż przed końcem pierwszej połowy stuprocentową sytuację miał Artur Małecki, ale nie wykorzystał świetnego podania od Wojciecha Okińczyca i przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Po zmianie stron kibice czekali na drugiego gola przeszło 20 minut. W 68. min precyzyjnym uderzeniem po ziemi zza pola karnego popisał się Sebastian Żukowski i nowosolanie skapitulowali po raz drugi.
Nerwowo zrobiło się w ostatnich minutach, gdy Bartosz Żurawski, wprowadzony po przerwie, wykorzystał niefrasobliwość zielonogórskiej obrony, zdobywając minutę przed końcem podstawowego czasu gry bramkę kontaktową.
Falubaz dowiózł jednak trzy punkty i nadal jest liderem IV ligi.
W sobotę wygrał też drugi z zielonogórskich zespołów. TS Masterchem pokonał w Drezdenku Lubuszanina 2:0.