11. miejsce w lubuskiej IV lidze zajmuje po jesieni TS Masterchem Przylep. Zespół, który w trakcie rundy przejął ponownie Tadeusz Makowski, wygrał w sumie 4 mecze, 4 zremisował i 7 przegrał.
O trudnym półroczu rozmawialiśmy ze szkoleniowcem IV-ligowca, który przed rokiem ustąpił miejsca Andrzejowi Boczkowskiemu, a jesienią zastąpił go na stanowisku trenera. Jak jednak przyznał, tymczasowo.
Wiosną już chyba nie będę prowadził. Do końca roku mam podpisaną umowę jako trener. Z tego, co wiem, to miałem być na ten moment, gdy odszedł mój poprzednik. Nie było w tym czasie wolnych trenerów. Mieliśmy 48 godzin, by znaleźć trenera. Jedno nazwisko się przewinęło, ale ten trener nie mógł. Potem stwierdziliśmy, że po co szukać, jak możemy to połatać we własnym gronie. Teraz prowadzę rozmowy z trenerem, który to przejmie od 1 stycznia.Tadeusz Makowski
Wiosną ma być nowy trener, ale być może także nowa nazwa. Jest szansa, że już niebawem dojdzie do zapowiadanego od dłuższego czasu połączenia Lechii Zielona Góra z TS-em, a wtedy drużyna z Przylepu stałaby się naturalnymi rezerwami dla III-ligowca.
Jesteśmy zaręczeni, rozmawiamy, przebywamy ze sobą. Wiemy, co chcemy zrobić, ale sprawy formalne wymagają jeszcze pewnych domówień. Na szczeblu właściciela Lechii, czyli pana Krępy i właścicieli Masterchemu. Mamy nadzieję, że to się szybko skończy. Chcemy to zrobić w przyszłym tygodniu, żeby to już od 1 stycznia ruszyło. Jest narzeczeństwo i w tym stanie jest fajnie, ale kiedy będzie związek małżeński, no to zobaczymy.Tadeusz Makowski
Cała rozmowa z Tadeuszem Makowskim do zobaczenia na portalu wZielonej.pl i na Facebooku Sport Radia Index.