W bardzo dobrych nastrojach – o czym informowaliśmy – powrócili piłkarze Lechii Zielona Góra z Kluczborka. Nasz zespól w miniony weekend wygrał z MKS-em 2:1.
Nastroje w pierwszej drużynie są więc bardzo dobre, ale Krzysztof Stacewicz – dyrektor sportowy klubu – uspokaja i tonuje te nastroje. – Runda jesienna jest specyficzna – mówił nasz rozmówca:
My patrzymy realnie na to, co się wokół nas dzieje. Runda jest zwariowana. Każdy ma różną ilość spotkań. To ma znaczenie, żeby zacząć cokolwiek oceniać, trzeba jeszcze poczekać.
Stacewicz dodaje, ze w grze Lechii jest jeszcze sporo mankamentów a to dlatego, ze zespól chce kreować grę i grać w piłkę, a to nie zawsze daje efekt w postaci zwycięstw.
Jesteśmy gwarantem wielu goli. My nawet w Chorzowie graliśmy zupełnie przyzwoite zawody. Nasz pomysł i nasze DNA to ustawienie, kreowanie gry, wychodzenie spod pressingu i odważne wychodzenie
I pytanie do Stacewicza o cel drużyny. A ten cel to miejsce w górnej połówce tabeli.
Naprawdę jest u nas ciekawie. Spokojnie zrealizujemy swój cel, jakim jest przedział miejsc 5-8.
Lechia obecnie jest dziesiąta w tabeli, ma 13 punktów. W sobotę o godzinie 15 nasi piłkarze zagrają z Piastem Żmigród.