Piłkarskie ligi w regionie nie grają. Wyjątkiem jest jednak sześć ekip, które rywalizują ze sobą w ramach tzw. Pucharu Lata.
Od początku czerwca mierzą się: TKKF Chynowianka-Francepol Zielona Góra, Ikar Zawada, młodzieżowcy Lechii Zielona Góra, KP Świdnica, Fadom Nowogród Bobrzański i Zorza Ochla. Ten ostatni zespół, prowadzony przez Michała Grzelczyka jest inicjatorem zmagań.
O zaspokajaniu głodu piłkarskiej rywalizacji i pomyśle tych rozgrywek mówi trener Zorzy. – Pomysł na ten turniej był już w marcu, po wybuchu epidemii – zaznacza Michał Grzelczyk.
Przeszkodą jedyną był tylko termin zwolnienia tych obostrzeń, mieliśmy nadzieję, że to będzie początek maja. Wtedy ta liga miałaby 10 zespołów, granie byłoby dłuższe, z rewanżami i zapełniłoby nam wtedy sezon w rozumieniu klasy okręgowej. Wszystko robimy po to, żeby spragnieni piłki zawodnicy mogli znów ją poczuć.
Zorza Ochla zdominowała rozgrywki i pewnie przewodzi stawce, z kompletem zwycięstw.
Zespoły są albo na początku okresu przygotowawczego, albo traktują te rozgrywki na zasadzie, że fajnie jest się spotkać i porywalizować. A-klasowe zespoły okres przygotowawczy zaczną zdecydowanie później, bo ich rozgrywki zaczną się dopiero w sierpniu. Traktują to bardziej na zasadzie przerywnika, więc my się tymi naszymi liczbami nie podniecamy i nie robimy z tego “show”.
Jak drużyny radzą sobie z obostrzeniami sanitarnymi?
W szatni przebiera się najpierw pierwsza grupa zawodników, rezerwowi wtedy nie uczestniczą w tym przebieraniu. W ogóle staramy się minimalnie podchodzić do tematu przebierania się w szatniach. Jak jest możliwość i pogoda, to zawodnicy niekoniecznie idą do szatni, przebierają się na trawie. Jest też dezynfekcja, każdy zespół te środki ma. Praktycznie nie gramy tylko w maseczkach.
Zakończenie zmagań w kolejną sobotę, 27 czerwca.