Pojawia się pytanie, czy już teraz można upatrywać w dziewczynie wielką obietnicę zielonogórskiego sportu. Trener ZKS Drzonków, Piotr Maciaszczyk, uważa jednak, że jeszcze trochę za wcześniej, by już teraz nazywać Annę wielką zawodniczką: ,,Potrzeba spokoju. To na pewno zawodniczka utalentowana, bardzo młoda, dopiero w tym roku kończy trójbój, w którym została Mistrzynią Polski. Startowała na Mistrzostwach Świata w czwórboju, gdzie zdobywała medale i na Mistrzostwach Europy w trójboju”.
Poniżej znajdziecie całą wypowiedź Piotra Maciaszczyka.
Autor: H. Brzozowski, M. Juszczak