SPORT:

Reguły nie spełnili, ale wygrali

– Złota zasada w takim turnieju to wygrać pierwszy mecz. My tej reguły nie spełniliśmy, ale podnieśliśmy się po pierwszej porażce i udowodniliśmy, że nawet ze straconej pozycji można wygrać cały turniej. Moi podopieczni podeszli bardzo ambicjonalnie, nieraz nawet za bardzo, ale odegrało to bardzo dużą rolę. Po prostu się nie poddaliśmy – mówi trener Andrzej Krowiak. O ambicji nie zapomniał także Wiktor Zasowski. – Wygraliśmy ambicją, graliśmy ze spokojem i skupieniem. Bardzo pomogły nam też dobre rady trenera – twierdzi zawodnik.

Zielonogórzanie dzięki wygranej w turnieju półfinał będą rozgrywali w Winnym Grodzie. Co sprawiło, że to właśnie nasz zespół wywalczył pierwsze miejsce w ćwierćfinale? – Możemy być zadowoleni z przyjęcia zagrywki, cały czas powtarzam zawodnikom, że musimy przyjmować perfekcyjnie. Orpócz tego naszą mocną stroną była gra skrzydłami, która też dobrze nam wychodziła – mówi o stylu gry swoich podopiecznych Krowiak. O ocenę swojej gry poprosiliśmy też Wiktora. – W pierwszym meczu nie było za wesoło, musiałem się zaaklimatyzować w sali we Wrocławiu. W drugim spotkaniu było już o wiele lepiej, zgrałem się z zespołem. W trzecim, najważniejszym meczu na początku mi nie szło, ale później wczułem się w rytm i wszystko przebiegało po mojej myśli – powiedział o swojej grze Zasowski.

Autor: Mateusz Howis

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00