Rosja, Ukraina, Dania, Estonia, Bułgaria, Szwecja i Polska – te kobiece reprezentacje tenisowe zobaczymy w lutym w Zielonej Górze podczas turnieju grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej Pucharu Federacji.
Szykuje się prawdziwa tenisowa uczta, której nie byłoby, gdyby Zielona Góra już wcześniej nie pokazała się z dobrej, organizacyjnej strony. Prawdziwym testem i oknem wystawowym były mecze Pucharu Davisa i Pucharu Federacji. Zdaniem Roberta Jagiełowicza, dyrektora zielonogórskiego MOSiR-u, to właśnie mecz Polek ze Szwajcarkami był największym wyzwaniem organizacyjnym.
W lutym mecze będą odbywać się w hali CRS i pobliskiej hali tenisowej, zaś obiektem treningowym będzie nowa hala przy ul. Amelii. Należy spodziewać się gwiazd, choć dziś nie wiadomo, kto na pewno przyjedzie do Zielonej Góry. Mirosław Skrzypczyński, prezes PZT zapewnia, że biało-czerwone zagrają w najsilniejszym składzie.
Oprócz sportowych gwiazd nie zabraknie także osobistości ze świata sportu i biznesu. Niewykluczony jest przyjazd do Zielonej Góry szefa Thomasa Bacha, szefa MKOL.