SPORT:

Wolverines rozbici. Z Panthers już na nowym stadionie?

Futboliści amerykańscy Dragons Zielona Góra nie dali szans ekipie Wolverines Opole, zwyciężając w minioną sobotę 44:6. „Smoki” wciąż walczą o playoffs. Na razie są na drugim miejscu w tabeli PLFA II.

Zielonogórzanie jak dotąd dwukrotnie pokonali opolan i raz Bielawa Owls. Sobotni mecz podsumowuje prezes Dragons Tomasz Dzida, który cieszy się nie tylko z okazałego zwycięstwa, ale też z dobrej gry swojego zespołu.

Spodziewaliśmy się, że ten mecz może być zakończony dosyć wysokim wynikiem, jednak wydaje mi się, że wynik nie odzwierciedla wyniku całego spotkania. Opole postawiło się zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Ze spokojem mogliby zdobyć trochę więcej przyłożeń. Nasza dobra gra defensywna spowodowała, że po prostu się zatrzymali. A my wykonaliśmy swój plan do końca. Zaskoczyliśmy nie tylko przeciwników, ale i troszkę siebie, bo nasza gra podaniowa weszła na trochę wyższy poziom. Pokazaliśmy, że tymi podaniami potrafimy grać.Tomasz Dzida

W najbliższy weekend „Smoki” odpoczywają, ale już 19 sierpnia zmierzą się z rezerwami Panthers Wrocław. To mecz, którego stawką będzie wejście do playoffs. We Wrocławiu zielonogórzanie ulegli 20:35. W ubiegłym sezonie też górą byli rywale. Zadanie będzie arcytrudne, ale nie niewykonalne.

Historia spotkań z Panthers pokazuje, że zawsze byli mocniejsi, więc u nas tym bardziej będzie głód zwycięstwa. W pierwszym meczu byli w naszym zasięgu. Każdy w sezonie się poprawia i zdobywa jakieś szlify. Wierzymy, że nasza gra zarówno ofensywna, która w końcu jest na wysokim poziomie, jak i defensywa, która ciągle się rozwija powinna stanowić dobrą kartę przetargową w meczu z wrocławianami.Tomasz Dzida

Jest szansa, że pojedynek z Panthers odbędzie się już na wyremontowanym obiekcie przy ul. Botanicznej. Jeśli dopisze pogoda i wykończeniowe prace pójdą zgodnie z planem, wówczas „Smoki” najważniejszy mecz sezonu zagrają w domu.

Wierzymy, że się uda, ale jeżeli pogoda pokrzyżuje plany dotyczące np. wysypu piasku czy granulatu albo coś się stanie np. z dużymi opadami deszczu, to może się okazać, że będzie jednodniowe przesunięcie, a to spowoduje, że będzie trzeba szukać nowego obiektu. Dlatego nie mówimy o tym głośno, żeby potem nie wycofywać się z własnych słów.Tomasz Dzida
Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00