– Co wy się tak tego Wrocławia boicie? – powiedział Marek Cieślak w odpowiedzi na pytania dziennikarzy dotyczące niedzielnego meczu. – Przyjedziemy was tu zlać… I chyba tak będzie!
Ponadto, trener Betardu WTS był bardzo zadowolony z wczorajszych rozstrzygnięć na torze, bowiem fakt, iż miejsce w pierwszej trójce znalazł Janusz Kołodziej oznacza, iż szkoleniowiec miał możliwość rozdania jednej dzikiej karty do eliminacji do Grand Prix: ,,Bardzo się z tego cieszę, że mogłem kogoś nominować. Teraz mogę powiedzieć, że dziewiątą osobą będzie Adrian Miedziński”.
Autor: Hubert Brzozowski