To miała być 12-tygodniowa przerwa, ale wygląda na to, że nie będziemy tak długo czekać na powrót młodzieżowca Falubazu. Michał Curzytek jest po konsultacji z ortopedą, a jej wynik daje nadzieję na zdecydowanie szybszy powrót do jazdy ambitnego żużlowca.
Duża blizna po chirurgicznym nacięciu ciągnąca się przez łydkę aż do kolana na prawej nodze Curzytka wskazuje jak poważna była czerwcowa operacja. Żużlowiec jeszcze utyka bo nie może w pełni wyprostować nogi w stawie kolanowym, ale jak sam zdradził nie czuje bólu. Dzisiaj w zielonogórskim szpitalu odbyła się konsultacja ortopedyczna, w wyniku której młody rajder dowiedział się, że będzie mógł wsiąść na motor nawet w przyszłym tygodniu. To jednak nie koniec rehabilitacji.
Przypomnijmy. Na początku czerwca w swoim debiucie dla Falubazu Curzytek uległ wypadkowi w trzecim biegu meczu z Apatorem Toruń. Do powtórki nie wyjechał, bo okazało się, że uniemożliwia mu to kontuzja. Początkowo wydawało się, że ta nie jest poważna, ale później zawodnik udał się do szpitala. Niestety po dokładnej diagnostyce w Zielonej Górze okazało się, że musi przejść zabieg repozycji złamania i stabilizacji płytką i śrubami. Lekarze zalecali nawet 12 tygodni odpoczynku.