Pierwsze spotkanie rozegrane w czwartek w Zielonej Górze ZKŻ wygrał dość wyraźnie – 49:40. Broniący mistrzowskiego tytułu żużlowcy Unii potrzebowali sześciu biegów, aby odrobić straty. W szóstym wyścigu para Jarosław Hampel/Przemysław Pawlicki wygrała podwójnie z Piotrem Protasiewiczem i Fredrikiem Lindgrenem. Gospodarze prowadzili wówczas 23:13.
Wydawało się, że leszczynianie kontrolują przebieg spotkania. W zespole gości tylko Grzegorz Walasek skutecznie walczył z liderami leszczyńskich "Byków". W ósmym biegu Walasek pojechał jako złota rezerwa taktyczna, lecz przyjechał drugi, przywożąc "tylko" cztery punkty.
Niespodzianką powiało w 11. wyścigu, kiedy to zielonogórzanie wygrali 5:1 i zmniejszyli straty do ośmiu punktów (38:30). W tym momencie to ZKŻ był w półfinale. W kolejnym biegu presji nie wytrzymał najbardziej doświadczony zawodnik Unii – Leigh Adams, który na starcie dotknął taśmę.
Zastąpił go Jurica Pavlic, który nieoczekiwanie wspólnie z innym juniorem Pawlickim wygrali podwójnie z Lindgrenem i Ricky Klingiem. Kolejne dwa biegi zakończyły się zwycięstwami 5:1 dla Unii, która zapewniła sobie awans do półfinału mistrzostw Polski.
Swojej szansy nie stracili natomiast zielonogórzanie, którzy w najlepszej czwórce mogą znaleźć się jako najlepszy zespół spośród przegranych w dwumeczach pierwszej rundy play off. Wszystko rozstrzygnie się dopiero w poniedziałek, kiedy to zostanie rozegrane zaległe spotkanie pomiędzy Atlasem Wrocław a Złomrexem Włókniarz Częstochowa.
Częstochowianie objęli prowadzenie po trzecim wyścigu, wygranym przez zdecydowanie najlepszą parę Richardson-Ułamek.
Przed ósmym wyścigiem częstochowianie objęli 10-punktowe prowadzenie. Trener Marek Cieślak wstawił w ramach złotej rezerwy taktycznej Crumpa. Zawodnik ten przyjechał na drugiej pozycji za Hancockiem. Jeszcze czterokrotnie goście korzystali z rezerwy taktycznej, ale tylko raz przyniosła ona skutek punktowy za sprawą Krzysztofa Słabonia.
W 12. biegu najlepiej spod taśmy wyjechał Maciej Janowski i nadzieja polskiego żużla przywiozła trzy punkty. Za nim linię mety minęli Ułamek i Jędrzejak i było to zarazem jedyne zwycięstwo gości.
W 15. wyścigu zanosiło się na kolejną potyczkę Crumpa z Hancockiem i Pedersenem. Hancock zwyciężył, a Pedersen nie ukończył wyścigu z powodu defektu.
Zawodnicy Unibaksu niepodzielnie panowali na torze, wygrywając 12 wyścigów i remisując w trzech. Bez wątpienia na rozmiar porażki gości wpływ miała kontuzja ręki Tomasza Golloba w jego drugim
starcie.
W ferworze walki doszło do złączenia się motocykli Golloba i Adriana Miedzińskiego, a po ręce leżącego Golloba przejechał jego kolega klubowy Thomas Jonasson. Lider gorzowskiego klubu nie wziął, co prawda udziału w powtórce wyścigu, ale potem dwukrotnie pojawił się na torze i obolały zajął drugie i trzecie miejsce.
W 13. wyścigu Rune Holta wystąpił jako joker, ale zajął trzecie miejsce i zdobył tylko dwa punkty.
Wynik:
Unia Leszno – ZKŻ Zielona Góra 54:38
Pierwszy mecz 49:40 dla ZKŻ. Awans do półfinału: Unia Leszno.
Unia Leszno: Przemysław Pawlicki 11 (3,1,3,1,3), Krzysztof Kasprzak 10 (2,3,0,2,3), Damian Baliński 8 (3,1,3,0,1), Leigh Adams 8 (3,1,2,2), Jarosław Hampel 8 (2,2,3,1,0), Troy Batchelor 7 (1,2,1,3), Jurica Pavlic 2 (2,0).
Kronopol Zielona Góra: Grzegorz Walasek 16 (1,3,2,4,3,0,3), Piotr Protasiewicz 13 (2,3,1,1,3,1,2), Fredrik Lindgren 4 (0,0,0,2,1,1), Ricky Kling 3 (1,2,0,0), Grzegorz Zengota 2 (2,0,0,0,0), Artem Wodjakow 0 (0).
Najlepszy czas dnia uzyskał Leigh Adams – 59,69 s – w trzecim wyścigu.
Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa).
Widzów: 20 tysięcy
(Lid i treść za www.interia.pl) Autor: Kamil Kwaśniak