Drużyny, które są już pewne walki o medale, rozgrywają dziś mecze między sobą – stawką w nich jest lepsze miejsce w czwórce, czyli handicap kolejności odbywania meczów o medale. Presji nie ma już tak dużo, ekipy na pewno potraktują niedzielne spotkania jako okazję do przetarcia się.
Unia Leszno vs Sparta Wrocław
(we Wrocławiu
57:32
)
Spartanie najwyżej ze wszystkich pokonali „Byki”. Z tego względu spodziewam się, że obronią bonus. Ale kwestia wygranej nie jest dla nich osiągalna. Leszczynianie przypieczętują swój triumf w fazie zasadniczej sezonu, ale tercet gości Janowski – Woffinden – Drabik powinien „uciułać” przynajmniej 33 oczka, a druga linia jeszcze coś przywieźć. Zakładam triumf Unii 50:40.
Apator Toruń vs Unia Tarnów
(na Podkarpaciu
50:40
)
Jak dotąd tylko leszczyńska Unia wywiozła punkty z MotoAreny (i vice versa zresztą). Nie sądzę, mimo wszystko, żeby mieli tego dokonać tarnowianie. „Jaskółki” zmierzą się z wymagającym rywalem, ale np. Paweł Przedpełski nie będzie w 100% sprawny – a wiemy, że mocny junior to skarb dla każdej ekipy. Według mnie, bonus to wszystko, czego mogą dokonać uniści. Spodziewam się wygranej Apatora 50:40.
Również zespoły zainteresowane utrzymaniem mają mecze między sobą. Ich wyniki zadecydują o kwestii spadku, baraży i bezpiecznych miejsc. Przy sporej dawce pecha (a przecież wcale go nie mieliśmy w tym roku…) i niesprzyjających okolicznościach, Falubaz mógłby dzisiaj nawet spaść z E-ligi. Emocje gwarantowane!
Stal Rzeszów vs Stal Gorzów
(w Gorzowie
55:35
)
Rzeszowianie jadą, by uniknąć konieczności jazdy w barażach. W tym celu musieliby wygrać i odrobić 20 punktów straty z pierwszego spotkania. Na wygraną ich stać, ale czy tak wysoką? Gorzowianie nie są tak mocnym teamem na wyjazdach, a rzeszowski tor ma swoją specyfikę. Żółto-niebiescy jadą tam z zamiarem zdobycia punktów, bo jeśli wrócą z pustymi rękoma, a Grudziądz zatriumfuje w Winnym Grodzie, to Mistrz Polski opuści Ekstraligę. „Żurawie” potrafią dyktować warunki na swoim obiekcie, więc będzie walka do ostatnich centymetrów toru. Typuję wygraną Rzeszowa 52:38.
Falubaz Zielona Góra vs GKM Grudziądz
(w Grudziądzu
47:43
)
[%]php%news%21711[%]
Jeszcze dwa tygodnie temu liczyliśmy na awans do play-offów, a teraz możemy nawet zostać zdegradowani. Sport jest przewrotny i nigdy nie można być czegoś pewnym. Mam trochę obaw, bo nasza ekipa jest podrażniona nieszczęściami i pechowymi wydarzeniami, a goście nic nie tracą, są też niezwykle zdeterminowani. Jeżeli Laguta i Buczkowski pojadą na 100% możliwości, Gollob i Okoniewski pokażą się jak za dawnych lat, a Pavlic dorzuci jeszcze kilka oczek, to może pachnieć sensacją. Tak jednak nie powinno być… Nie mamy prawa przegrać! Trzymam kciuki za Falubaz – 51:39.
Autor: Marcin Pakulski