Działacze Falubazu mieli zorientować się na minuty przed spotkaniem. Książeczka zdrowia Piotra dotarła do sędziego o godz. 16.06, już w trakcie prezentacji. Tak bardzo się spieszyli, że lekarz wpisał sobotnią datę badania. Dziwię się, że sędzia w ogóle dopuścił go do startu – skomentował zajście trener polonistów, Zenon Plech. Tymczasem, Marek Jankowski, rzecznik prasowy Falubazu, stwierdził, że historia ta zrodziła się w głowie Zenona Plecha i jest zupełnie absurdalna.
Poniżej znajdziecie wypowiedź Marka Jankowskiego.
Autor: Hubert Brzozowski