Na popularnym serwisie aukcyjnym Allegro nagle zaczął się wysyp rzeczy związanych z drużyną Apatora – tak nazywał się toruński zespół żużlowy w czasach swojej świetności w latach 80. i 90. Z tego okresu pochodzi większość pamiątek wystawianych przez tego samego sprzedawcę.
To nie przypadek. Kibice zbierają w ten sposób pieniądze na oprawę meczu ligowego zaplanowanego na kwiecień w Bydgoszczy. Mechanizm jest prosty. Kibice składają się na oprawę meczów, ale większości z nich nie stać na oddawanie pieniędzy – to uczniowie, studenci, niektórzy dorośli są bezrobotni. Zdecydowali się na to, co dla większości najzagorzalszych fanów jest niewyobrażalne – oddają swoje zbierane przez lata klubowe pamiątki. Wszystkie wystawiane są przez przedstawiciela grupy na aukcję.
Na Allegro pamiątek po Apatorze mnóstwo. Proporczyk (Unikat, jedyny taki – reklamuje go sprzedawca) – cena 13,5 zł. Są też skarpetki klubowe (na razie najdroższe – 41 zł), całe zestawy (zdjęcie + bilet + program z meczu), klubowe płyty, vlepki, plastron z 10-letnią historią, smycze, rybaczki, kaszkiet z odznaką lidera zespołu Ryana Sullivana. Kibice wystawiają już nie tylko gadżety klubowe – są też albumy piłkarskie, książki, gra komputerowa symulująca żużel, zestawy autografów sportowców.
Władze ligi żużlowej zabraniają odpalania na stadionach rac, jednak kibice lekceważą te zakazy.
Gazeta Wyborcza Toruń
Autor: Gazeta Wyborcza Toruń