Robert Dowhan nie ukrywał zadowolenia z takiego zakończenia negocjacji. Dodał jednak, że nie chodziło w tym wypadku tylko o pieniądze. – Wielokrotnie informowaliśmy, że przedmiotem kontraktu nie są tylko finanse. Grzegorz żeby startować nie tylko w lidze polskiej, potrzebuje różnych form wsparcia, ale też różnych zapisów w kontrakcie. Ostatnio te przepisy bardzo się zmieniają jeżeli chodzi o regulamin przynależności zawodnika do klubu, przynależności do Polskiego Związku Motorowego i obowiązków z tym związanych – wyjaśnia Dowhan.
Oprócz prezesa na pewno z ulgą odetchnęli kibice. Sam zawodnik, wokół którego od dłuższego czasu było głośno też nie ukrywał zadowolenia. – Myślę, że zarówno ja, jak i kibice, jak i całe otocznie byliśmy tym wszystkim zmęczeni, więc postanowiliśmy z prezesem, że spotkamy się w piątek i sprawę zakończymy definitywnie. Skończyło się to porozumieniem. Zadowolony jestem zarówno ja, jak i prezes i już jest chyba jasne, że będę nadal startował w Zielonej Górze – podsumował Grzegorz Zengota.
Autor: Filip Leśniak