Grzegorz Walasek obrał kurs na Wyspy. Nowy-stary zawodnik żółto-biało-zielonych trenował na torze w Leicester, podpisał kontrakt z tamtejszym klubem i wziął udział w oficjalnej inauguracji sezonu żużlowego w Europie – turnieju Ben Fund Bonanza. „Greg” bronił biało-czerwonych barw w czwórmeczu, w którym udział wzięli też Australijczycy, Duńczycy oraz gospodarze, Anglicy. Bezsprzeczne zwycięstwo odnieśli zawodnicy z Antypodów. Polacy zajęli co prawda ostatnie miejsce, ale siła składów nie rzucała na kolana, a i wiadomo, że chodzi o pierwszą, niezwykle cenną, okazję do wspólnych startów spod taśmy, a nie wyniki.
Zielonogórzanin w wyspiarskiej lidze będzie walczył przeciw Andreasowi Jonssonowi. Szwed zdecydował się na powrót do klubu z hrabstwa Essex po kilku sezonach przerwy. Promotorzy mianowali „AJ-a” kapitanem drużyny The Lakeside Hammers.
Kapitan Falubazu także nie próżnuje. Odbył już pierwsze jazdy we włoskim Lonigo. Jak sam przyznaje, był to owocny wyjazd: „To były pierwsze treningi, na których skupiłem się na rozjeżdżeniu i chwyceniu takiego luzu na motocyklu. Żadnych daleko idących testów nie było, bo trudno tak szybko po zimie to ocenić. Trochę jednak pojeździliśmy, pożonglowaliśmy silnikami na zasadzie ciekawości i był to bardzo pożyteczny wyjazd.”
Jeżeli chodziło umożliwienie kręcenia kółek na owalu przy W69, to nie ma powodu do obaw. Nawierzchnia ma być przygotowana już w ciągu najbliższych kilku dni. Miłośnicy czarnego sportu usłyszą więc upragniony warkot. Przypomnijmy też, że w ten weekend Falubaz zmierzy się dwukrotnie z gnieźnieńską drużyną – w sobotę w Wielkopolsce, następnego dnia w Winnym Grodzie. Będziemy informować o przebiegu tych potyczek.
Autor: Marcin Pakulski