Ciekawi prelegenci, innowacyjne pomysły i przede wszystkim dyskusje o przyszłości naszego regionu. Za nami tegoroczny Kongres Gospodarczy – Lubuskie 2025. W Nowym Kisielinie w Parku Technologii Kosmicznych przedsiębiorcy i eksperci z różnych branż mogli wymienić się doświadczeniami.

Marszałek województwa lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski podkreślił, że takie spotkania mają sens.

To jest największy kongres gospodarczy w regionie, gdzie chcemy przede wszystkim pokazać, czy postawić nowoczesną technologię, dlatego że czas już prostych, centrów logistycznych, gdzie się przeładowywało w Polsce, tylko towary już trochę odchodzi. Może nie w nie pamięć, bo one są bardzo potrzebne, ale żeby się Polska była nowoczesną gospodarką, to musi mieć nowoczesną technologię. I dzisiaj nie tylko o tym rozmawiamy, wymieniamy swoje doświadczenia, a my jako województwo mamy stworzyć warunki, od tego jest samorząd.

Głównym celem kongresu była próba sięgania po nowe rozwiązania, technologie i kierunki rozwoju, co podkreślają sami organizatorzy. Stąd zatem ważna rola Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Cieszymy się, że nasza uczelnia ma duże znaczenie dla naszego regionu – stwierdził prof. Mariusz Naczk, prorektor ds. rozwoju i finansów UZ.

Zdecydowanie rola jest bardzo duża. Uniwersytet daje podłoże gruntu temu, aby biznes, ten innowacyjny biznes mógł się rozwijać cały szereg świetnych dyscyplin naukowych i bardzo dobra ewaluacja jakości działalności naukowej naszego Uniwersytetu w wielu kategoriach naukowych dają jasny przekaz, że mamy czym podzielić się jeśli chodzi o wiedzę.

Jednym z prelegentów podczas kongresu był himalaista Krzysztof Wielicki, który budowanie dobrego biznesu porównał do osiągania górskich szczytów.

Przede wszystkim chęć realizacji wyzwania, w biznesie są wyzwania też i w górach też były wyzwania I w biznesie i u nas w górach wszędzie były marzenia, bo wszystko zaczyna się od marzeń. Człowiek sobie coś wymarzy, zrobienie projektu, zbudowanie czegoś, a my mieliśmy inne górskie marzenia. I potem nawet mówią, że nie cel, a droga do celu strasznie też jest ważna. Myśmy się ocenili, bo u nas cel się nie osiągało, też tutaj, w biznesie, w ciągu jednego dnia. To byłby miesiące przygotowań, ta droga była też ważna.