Jarosław Hampel zwyciężył w Mistrzostwach Piotra Protasiewicza, czyli turnieju pożegnalnym legendy Falubazu. Żużlowiec Motoru Lublin zdobył 14 punktów, przegrywając tylko raz, z kolegą klubowym Bartoszem Zmarzlikiem. Mistrz świata uplasował się na trzecim miejscu, z dorobkiem 11 punktów. Taki sam dorobek miał drugi w turnieju Emil Sajfutdinow. Pierwotnie o kolejności miał rozstrzygnąć bieg dodatkowy, ale ostatecznie zdecydował… rzut monetą.
Najlepszy z żużlowców gospodarzy, Przemysław Pawlicki uplasował się na siódmym miejscu z dorobkiem 9 punktów.
Żużlowcom przyszło się ścigać na bardzo wymagającym torze. Wpływ na to miała oczywiście pogoda. Choć jeszcze rano spadł krótki, ale rzęsisty opad deszczu, a nawet gradu, w momencie zawodów aura była łaskawa, a turniej rozpoczął się w promieniach pięknego słońca. – Rano, jak spadł deszcz, to chciało mi się ryczeć – powiedział Piotr Protasiewicz po zakończeniu zawodów, szczęśliwy, że udało się je odjechać. – Miały być trzy serie, a było pięć – dodał.
Od początku świetnie radzili sobie żużlowcy aktualnego mistrza Polski. Na zielonogórskim torze najszybsi byli Jarosław Hampel, Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera. Dwaj ostatni spotkali się ze sobą w czwartym biegu. Początkowo prowadził wychowanek Unii Leszno, ale na dystansie lepszy był mistrz świata.
Najczęściej kolejność rozstrzygała się jednak tuż po starcie. W tym elemencie bardzo dobry był w sobotę Jan Kvech. Czeski żużlowiec, który ma kontrakt z Eneą Falubazem, ale ten sezon spędzi na wypożyczeniu w ROW-ie Rybnik uplasował się na piątym miejscu z dorobkiem dziesięciu punktów.
To był też powrót na zielonogórski tor, po raz pierwszy od momentu odejścia z Falubazu dla Patryka Dudka. Żużlowiec toruńskiej ekipy zaczął słabo, ale ostatni wyścig zawodów śmiało można nazwać ozdobą turnieju. Dudek początkowo jechał trzeci za Rasmusem Jensenem i Bartoszem Zmarzlikiem, ale na pierwszym łuku jednym atakiem wyprzedził obu zawodników. Do podium brakło, “Duzers” zakończył zawody z 9 punktami, na szóstym miejscu. – 13 lat jazdy tutaj poszło, jak krew w piach. Po odwodnieniu liniowym łuki tutaj są inne. Rok mnie nie było, a przyjechałem na nowy tor – stwierdził po zawodach.
Więcej wypowiedzi w materiale wideo.
1. Jarosław Hampel 14 (3,3,3,2,3)
2. Emil Sajfutdinow 11 (0,2,3,3,3)
3. Bartosz Zmarzlik 11 (3,3,1,3,1)
4. Dominik Kubera 10 (2,3,3,t,2)
5. Jan Kvech 10 (3,1,2,3,1)
6. Patryk Dudek 9 (0,2,1,3,3)
7. Przemysław Pawlicki 9 (d,1,3,2,3)
8. Krzysztof Buczkowski 8 (1,2,2,1,2)
9. Maciej Janowski 7 (2,0,2,2,1)
10. Rasmus Jensen 7 (2,2,d,1,2)
11. Grzegorz Walasek 7 (1,1,1,2,2)
12. Max Fricke 5 (d,3,1,0,1)
13. Rohan Tungate 4 (2,1,0,1,0)
14. Niels Kristian Iversen 4 (1,d,2,1,0)
15. Luke Becker 3 (3,0,0,0,0)
16. Paweł Przedpełski 0 (0,0,0,0,0)
17. Michał Curzytek 0 (d)