W środę w rektoracie Uniwersytetu Zielonogórskiego spotkali się reprezentanci zielonogórskiej uczelni oraz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sulechowie. Wszystko po to, aby zawiązać współpracę i doprowadzić do połączenia obu placówek. Według planów – od września tego roku PWSZ stanie się Wydziałem Zamiejscowym Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Rektor UZ, profesor Tadeusz Kuczyński spotkał się z rektorem prof. Marianem Miłkiem. Obaj pozytywnie wypowiadali się na temat połączenia. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ PWSZ z roku na rok coraz słabiej radził sobie na regionalnej arenie. Zauważył to również Artur Łukasiewicz redaktor naczelny zielonogórsko-gorzowskiej Gazety Wyborczej, który był gościem Tomasza Misiaka w audycji Rozmowa na 96 FM.
– Widać było, jak na dłoni, jak demografia zwycięża nad naszym szkolnictwem wyższym w województwie lubuskim. Przypomnijmy – 10 lat temu w Sulechowie studiuje cztery tysiące studentów, trzy lata temu 700, dzisiaj 400. Co to za uczelnia? Jest pięć kierunków i 400 studentów, gdzie wybudowana akademik, gdzie wybudowano centrum ogrodnicze i badawcze w Kalsku, za ciężkie unijne pieniądze, potem centrum energetyki i nagle widzimy, że są piękne laboratoria, fajne budynki – tylko są puste. – mówił Artur Łukasiewicz.
Podjęcie decyzji oraz jej przyśpieszenie mogła spowodować również ustawa 2.0, która będzie marginalizować mniejsze polskie uczelnie i politechniki.
– Ten ruch jest absolutnie racjonalny, podpowiada to zdrowy rozsądek. Zdziwiłbym się, gdyby uczelnia w Sulechowie trwała w swoim oporze i wierzyła w przetrwanie. Faktycznie ta reforma, jakby trochę przyśpieszyła, to co robi minister Gowin. – dodaje redaktor.
W rozmowie nie zabrakło również tematu dotyczącego przeniesienia Izby Administracji Skarbowej z Zielonej Góry do Gorzowa Wielkopolskiego.