Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Bank Millennium, 48 proc. badanych klientów mówi wprost, że nie oszczędza, bo nie ma z czego. Jednak większość ma wystarczające dochody, żeby odkładać na przyszłość, ale tego nie robi.
– Ta połowa ankietowanych to są osoby, nad którymi trzeba pracować, zachęcać do oszczędzania, edukować de facto zabezpieczenie finansowe jest przydatne – uważa Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych Banku Millennium.
Dla 57 proc. badanych odłożenie ponad 10 miesięcznych pensji to wystarczające zabezpieczenie finansowe. Te wymagania stopniowo spadają aż do 1-2 pensji – tyle usatysfakcjonuje 3 proc. ankietowanych. Dla 20 proc. klientów odpowiednie zabezpieczenie finansowe to luksus. Tylko 5 proc. ocenia, że dla nich jest to niemożliwe do osiągnięcia.
Zdaniem Ubysza – poza wiedzą o tym, ile oszczędzić, potrzebna jest też wiedza o tym, jak to zrobić.
– Forma, którą sobie wybierzemy może być dowolna. Kluczowe jest odkładanie kapitału. Nie patrzyłbym aż tak bardzo na oprocentowanie czy też stopę zwrotu, ważna jest natomiast kumulacja – mówi Agencji Informacyjnej Newseria ekspert Banku Millennium.
Jak podkreśla, na rynku jest wystarczająca ilość produktów oszczędnościowych, żeby każdy wybrał coś dla siebie. W porównaniu do Europy Zachodniej w Polsce jest ich nawet znacznie więcej.
– Na Zachodzie mamy głównie tzw. saving accounts, czyli rachunki oszczędnościowe, to jest taki odpowiednik naszych kont oszczędnościowych, które pozwalają odkładać niewielkie kwoty. Tam praktycznie nie ma lokat terminowych w takim zakresie jak u nas, ani krótkoterminowych, ani długoterminowych. Tam częściej wybierane są fundusze inwestycyjne – wyjaśnia.
Autor: Źródło: Newseria.pl