POLSKA I ŚWIAT:

Polacy o kryzysie – najgorsze przed nami

Dane te oznaczają, że Polacy należą do najbardziej optymistycznych narodów UE. Przekonanie, że najgorsza część kryzysu jest już za nami, jest bowiem silniejsze tylko w Szwecji, Danii, Hiszpanii i Włoszech. Obawy, że sytuacja jeszcze się pogorszy, są większe wszędzie poza Włochami (49 proc.).

Ogółem średnio w UE tylko 28 proc. ankietowanych sądzi z optymizmem, że najgorsze już minęło, zaś aż 61 proc. twierdzi, że będzie jeszcze gorzej niż teraz. Najwyższy poziom takiego pesymizmu jest w krajach boleśnie dotkniętych przez kryzys: na Łotwie (82 proc.) Estonii (76 proc.) i na Litwie (74 proc.).

Pogląd na rozwój ogólnej sytuacji przekłada się na obawy Polaków o utratę pracy z powodu kryzysu. Niepokój wyraża 28 proc., zaś brak zaniepokojenia deklaruje 45 proc. Średnia unijna to odpowiednio 32 proc. i 47 proc., przy czym dane z poszczególnych krajów bardzo się różnią. W Hiszpanii i na Litwie odsetek osób obawiających się utraty pracy przekracza 60 proc., podczas gdy w Szwecji, Danii i Holandii nie przekracza 10 proc.

Bardziej niż utraty pracy przez siebie, Polacy i reszta obywateli UE obawiają się, że pracę stracą ich dzieci. Autorzy tłumaczą to powszechnym niepokojem, czy w trudnej sytuacji na rynku pracy kwalifikacje i doświadczenie zawodowe młodszego pokolenia będą wystarczające. Bezrobocia dzieci obawia się 41 proc. Polaków (średnia UE 47 proc.), zaś żadnych obaw nie wyraża jedynie 31 proc. (tyle samo w UE).

9 proc. ankietowanych Polaków powiedziało, że z powodu kryzysu zostało bezrobotnymi; 31 proc. ma taką osobę w rodzinie albo wśród przyjaciół. Podobne dane: 9 i 36 proc. występują na poziomie UE, przy czym autorzy zwracają uwagę, że część z tych osób znalazła ponownie pracę, a ponadto trzeba uwzględnić liczbę osób realnie aktywnych na rynku pracy, co oznacza, że "netto" pracę na skutek kryzysu straciło 3,5 proc. zatrudnionych w UE.

Na Łotwie, gdzie kryzys dał się mocno we znaki, utratę pracy deklaruje 21 proc. obywateli; aż 61 proc. podało, że na bezrobocie poszedł jego przyjaciel albo ktoś z rodziny.

Z sondażu wynika, że Polacy należą do najmniej mobilnych narodów w UE: tylko 17 proc. byłoby skłonnych po zwolnieniu szukać pracy w tym samym zawodzie w innej miejscowości (średnia w UE 32 proc.). Bardziej są już skłonni zmienić zawód, pozostając w tym samym miejscu zamieszkania (19 proc.). 12 proc. byłoby gotowych założyć własną działalność gospodarczą, a 7 proc. zmienić i zawód i miejscowość. 48 proc. w przypadku pójścia na bezrobocie szukałoby pracy w tym samym zawodzie i w tej samej miejscowości, tyle że u innego pracodawcy.

Eurobarometr pokazuje, że Polacy, bardzo dobrze generalnie nastawieni do integracji europejskiej, lepiej niż przeciętni Europejczycy oceniają działania UE na rynku pracy i spraw społecznych (które w istocie są dość ograniczone, bowiem kompetencje należą do krajów członkowskich). Pozytywnie wypowiada się o tym 63 proc. Polaków (średnia w UE tylko 52 proc.), negatywnie zaś – 17 proc. (w UE 26 proc.).

W Polsce sondaż przeprowadzono w dniach 29 maja – 16 czerwca na 1000-osobowej próbie; w całej UE oraz krajach kandydujących: Chorwacji, Macedonii i Turcji, liczba ankietowanych wyniosła w sumie blisko 27 tys. osób.

Autor: onet.pl

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00