Szwedzki zespół został ogłoszony pierwszym wykonawcą, który już w 2017 roku zagra na 23. Przystanku Woodstock. Jeżeli ktoś narzekał, że pole Owsiaka odeszło od ostrego brzmienia, tym razem nie może narzekać.
Amon Amarth to szwedzka kapela pochodząca z lat 90-tych, która nie oszczędza metalowego grania. Ich największym atutem i jednocześnie znakiem rozpoznawczym jest muzyka nawiązująca do mitycznych Wikingów. Zespół swój pierwszy album wydał w 1998 roku pod nazwą Once Sent From The Golden Hall. Natomiast ostatni krążek Jomsviking pochodzi z tego roku.
Według recenzji Grzegorza „Chaina” Pindora z magazynu Gitarzysta, jest to jedna z najlepszych płyt, jaką nagrał zespół – To, co szczególnie podoba mi się na „Jomsviking”, to odejście od patetycznej formuły znanej z poprzednich płyt. Jasne, panowie nadal namawiają do bycia dumnym z dziedzictwa Wikingów, czy wznoszenia toastów dla Odyna (dosłownie), ale brzmieniowo jest czytelnie, ciepło, a co najważniejsze, wciąż czujemy ducha Amon Amarth, znanego z tak walących obuchem po głowie produkcji jak legendarne “Death In Fire”. Skoro już o tym mowa, panowie muzycznie nie rozwijają swojego uniwersum, ale dzięki odwoływaniu się do płyt sprzed dekady, w połączeniu z nadzwyczajną dawką niemal heavy metalowej melodyki, dziesiąty album Johana Hegga i spółki to jedna z najlepszych rzeczy jakie kiedykolwiek nagrali.
- Przystanek Woodstock odbędzie się w dniach od 3 do 5 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą.