Odpadające elementy zabawek, zwiększające ryzyko zadławienia, niewłaściwie zamontowane części samochodowe lub kosmetyki zawierające niebezpieczne substancje – to tylko niektóre dobrowolne powiadomienia o produktach, w stosunku do których przedsiębiorcy podjęli działania naprawcze.Od 2004 roku wpłynęło ponad 365 takich powiadomień.
Każdy przedsiębiorca, którego produkt stwarza zagrożenia dla konsumentów musi o tym fakcie poinformować UOKiK. Dotychczas mógł to zrobić wysyłając wniosek pocztą tradycyjną lub drogą elektroniczną – od maja br. także on-line. Umożliwia to specjalne narzędzie (Bussiness Application) stworzone przez Komisję Europejską, dzięki któremu złożenie wniosku staje się łatwiejsze oraz skuteczniejsze. Łatwiejsze – ponieważ wystarczy wypełnić . Skuteczne – ponieważ powiadomienie trafia bezpośrednio i w tym samym czasie do każdego z krajów członkowskich, w którym niebezpieczny produkt był dystrybuowany. Dostęp do bazy, w której znajdują się powiadomienia o produktach stwarzających zagrożenie mają instytucje odpowiedzialne za ochronę konsumentów. Nie jest ona dostępna dla przedsiębiorców oraz konsumentów. ogólnodostępne są tylko notyfikacje dokonywane przez organy nadzoru rynku z poszczególnych krajów. Część notyfikacji jest opracowywana właśnie na podstawie zgłoszeń o produktach niebezpiecznych dokonywanych przez przedsiębiorców. Jak wynika z ostatniego raportu Komisji Europejskiej dotyczącego funkcjonowania europejskiego systemu szybkiej wymiany informacji o niebezpiecznych produktach RAPEX, spośród 1866 zgłoszeń o produktach niebezpiecznych, 48 proc. zostało skierowanych właśnie przez przedsiębiorców.
Od początku tego roku do Urzędu wpłynęło już 65 powiadomień o produktach niebezpiecznych. W 2004 roku było ich 15, w 2005 – 34, w 2006 – 51, w 2007 – 108, w 2008 – 104. Od maja br. za pośrednictwem formularza on-line wpłynęły dwa powiadomienia dotyczące rynku polskiego. Formularze dostępne są w językach angielskim, niemieckim, francuskim, włoskim i hiszpańskim.
Autor: UOKiK