Miasto zaciąga linię kredytową na kwotę 300 milionów złotych. Taką decyzję podjęli wczoraj radni podczas sesji. Przeciwna była Koalicja Obywatelska. O zaciąganych przez Zieloną Górę zobowiązaniach rozmawialiśmy dziś z Marcinem Pabierowskim.
Radny KO był gościem programu „Rozmowa na 96 FM” Dlaczego opozycja zagłosowała przeciw?
Głosowaliśmy przeciwko, bo nie przekonały nas argumenty miasta. nie było uzasadnienia, na co pieniądze zostaną przeznaczone. łatwo wziąć kredyt, ale oczekiwaliśmy jasnych priorytetów i inwestycji, które będą zrealizowane.
Marcin Pabierowski ubolewał nad faktem, że miasto nie ma obecnie strategii rozwoju, więc trudno jednoznacznie określić, które inwestycje będą w najbliższym czasie realizowane.
Brakuje strategii rozwoju miasta. Dopiero teraz jest opracowywana. Wcześniej, gdy braliśmy linię kredytową. to wiedzieliśmy na co, bo była strategia. Dziś tego nie ma. Miasto najpierw niech opracuje strategię, określi priorytety rozwoju, wtedy możemy sięgać po pieniądze.
Umowa z bankiem obowiązuje przez trzy lata.
Śledź nas
