Marszałek Elżbieta Polak ponownie wypowiedziała się w sprawie nieprawidłowości w Domu Kombatanta. Tym razem w odniesieniu do słów prezydenta Janusza Kubickiego. Włodarz Zielonej Góry twierdzi, że dane o wypłatach wynagrodzeń dla pracowników, które marszałek przedstawiła dzień wcześniej, są manipulacją.
Wstępna kontrola w Domu Kombatanta wykazała, że istnieją duże różnice w kwotach, jakie były wypłacane pracownikom placówki. – Pielęgniarka otrzymała 1219 złotych, a pan dyrektor – 15 tysięcy – mówiła Elżbieta Polak na konferencji prasowej. Pieniądze pochodziły ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Były przeznaczone dla osób, które mają bezpośredni kontakt z podopiecznymi i są szczególnie narażone na zakażenie koronawirusem.
Janusz Kubicki twierdzi, że marszałek dokonała manipulacji, ponieważ zestawiła dwie skrajne kwoty. – Dlaczego marszałek nie opublikowała pełnego wykazu, kto ile dostał, tylko wzięła skrajny przypadek osoby, która była (według mojej wiedzy) na chorobowym, która pracuje na pół etatu? Dostała 1200 złotych i pani marszałek powiedziała, że pielęgniarki dostały 1200 złotych, że opiekunki nie dostały nic, a pan dyrektor dostał 15 tysięcy – powiedział w audycji Prezydent na 96 FM.
W odpowiedzi marszałek zamieściła oświadczenie. W nim zwraca uwagę prezydentowi: – Nie przystoi funkcjonariuszowi publicznemu, jakim jest prezydent Zielonej Góry, chronić takich patologicznych działań – pisze o nierównomiernych płacach. Dodaje też, że decyzja o dodatku dla dyrektora Domu Kombatanta zapadła 11 września. W tym momencie toczyło się już prokuratorskie postępowanie w DPS-ie. Dotyczy ono zaniedbań w opiece nad pensjonariuszami.
Pełna treść pisma marszałek Elżbiety Polak znajduje się poniżej. Podajemy także zestawienia kwot dodatkowych wynagrodzeń dla pracowników.