– Gdyby nadzór kuratorów był większy nad merytoryką, to pewnie nikt by się specjalnie nie buntował – mówiła dziś w Rozmowie na 96 FM dr Anita Kucharska-Dziedzic. Posłanka Lewicy była gościem Radia Index.
Nie milkną echa nowelizacji ustawy lex Czarnek. Nowe prawo da większą władzę kuratorom oświaty. Lubuska parlamentarzystka od początku jest mocno krytyczna wobec zmian w edukacji.
Gdyby nadzór był większy nad merytoryką, nad nauczaniem, nad realizacją podstawy programowej, to pewnie nikt by się specjalnie nie buntował. Minister Czarnek i Zjednoczona Prawica nie kryją się z tym, że nie chodzi o żadną merytorykę, tylko o zrobienie z kuratorów takich politruków, którzy będą pilnować nauczania ideologicznego. Tego, żeby szkoła prezentowała określone cnoty.
Kucharska-Dziedzic nie spodziewa się fali protestów przedstawicieli oświaty.
Jak zaprotestują, to po mailach ministra Dworczyka wiemy, że cały aparat propagandy jest w stanie przeprowadzić nagonkę na nauczycieli. To już wiemy, jak była szykowana nagonka na nauczycieli, kiedy był strajk. Stracili nauczyciele wsparcie dużej części społeczeństwa, co nie wiązało się z autentycznymi przekonaniami społeczeństwa, ale z tym, że one były sterowane poprzez media.
Rozmowa na 96 FM do zobaczenia na wZielonej.pl. W niej także polityka i zapatrywania Lewicy na najbliższe wybory samorządowe w Zielonej Górze.