Podczas inauguracji roku akademickiego 2020/2021 rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Wojciech Strzyżewski, przedstawił grono prorektorów. Za sprawy studenckie będzie odpowiadać prof. Barbara Literska, dotychczasowa dziekan Wydziału Artystycznego. Jakie zmiany na uczelni zapowiada pani prorektor?
Na uniwersytecie powstanie Centrum Obsługi Studenta, które usprawni kontakt żaków z pracownikami dziekanatu i władzami uczelni. Pomysł utworzenia takiego punktu zrodził się już rok temu, ale realizację przerwała pandemia koronawirusa.
Generalnie chodzi o to, żeby Centrum Obsługi Studenta koordynowało pracę dziekanatów. Tam, gdzie są dziekanaty, nadal zostaną, natomiast zadaniem centrum będzie ujednolicenie pewnych procedur. Chociażby porozumienia w sprawie praktyk – nasi studenci reprezentują różne dziedziny nauki i sztuki, udają się na praktyki zawodowe w przeróżne miejsca. W związku z tym formularze porozumień z pracodawcami znacznie się różnią. Teraz chcemy to ujednolicić.
Co ważne, centrum będzie też zajmować się sprawą pomocy materialnej dla studentów, np. stypendiami socjalnymi. Obecnie należy to jeszcze do zadań Działu Spraw Studenckich.
Dziekanaty już nie rozpatrują stypendiów, tylko będzie to – również ze względu na pandemię – realizowane centralnie. Studenci tak jak dotychczas wypełniają wnioski w systemie StudNet, natomiast muszą je wydrukować, podpisać i wysłać pocztą na adres wskazany w Dziale Spraw Studenckich. My oczywiście będziemy o tym przypominać. Chodzi o to, żeby studenci nie kumulowali się, nie przynosili wniosków osobiście, tak jak to było dotychczas.
Prof. Barbara Literska przyznaje, że studentów dotknął w tym roku poważny kryzys. Wpłynęło bardzo dużo podań o miejsce w akademiku, tymczasem uczelnia musiała ograniczyć ich liczbę. Dom Studencki „Wcześniak” nadal działa jako izolatorium, natomiast „SBM” i akademik w Sulechowie – jako miejsca kwarantanny.
Z odwołań studentów czy indywidualnych podań, które były do mnie kierowane, widziałam, że rzeczywiście jest problem materialny. Ktoś chce mieszkać w akademiku, bo to jest jedyna możliwość finansowa, którą może udźwignąć. Niektórzy nawet sugerowali, że nie będą mogli podjąć studiów, jeżeli nie otrzymają pomocy w przypadku zakwaterowania. Spodziewam się, że to też będzie związane z uzyskaniem stypendium socjalnego albo też innych form świadczeń pomocy materialnej dla studentów.
Całą rozmowę z prof. Barbarą Literską znajdziecie na radiowym Facebooku.