Do opinii publicznej podano trzy warianty ustawy 2.0 o nauce i szkolnictwie wyższym, które jednocześnie spychałyby Uniwersytet Zielonogórski oraz 21 pozostałych małych i średnich uniwersytetów i politechnik na bok. Dlatego też rektorzy postanowili się spotkać i spróbować znaleźć wyjście z trudnej sytuacji.
Na Uniwersytecie Zielonogórskim odbyła się Zielonogórska Konferencja Rektorów. Podczas niej obecne były władze małych i średnich uniwersytetów oraz politechnik, które w drugiej połowie stycznia zostały skategoryzowane. Rektorzy omawiali przede wszystkim ustawę 2.0, która miałaby namieszać w funkcjonowaniu ich placówek i jednocześnie odebrać możliwość przeprowadzania prac naukowo-badawczych. O tym mówiła Ewa Sapeńko rzecznik Uniwersytetu Zielonogórskiego
– Uniemożliwienie pracy naukowo-badawczej byłoby ogromną stratą przede wszystkim dla regionów, w których te uczelnie funkcjonują. Te uczelnie pochodzą z 12 województw.
M.in. Jarosław Gowin mówił o ustawie, że ta będzie wprowadzeniem uczelni do gospodarki. Wielu rektorów nie zgadza się z jego opinią.
– Ustawa sprawy nie rozwiąże, na pewno nie rozwiąże tej sprawy ustawa o nauce i szkolnictwie wyższym. To musi być jakieś generalne działanie państwa, rządu. Ma to w tę stronę dążyć, ale mam wątpliwości. Trzeba raczej zachęcić firmy, gospodarkę, żeby chciała korzystać z pomocy uczelni, a cały czas idzie to w tę stronę, że uczelnia ma się starać, żeby współpracować z gospodarką. To jest niewłaściwy kierunek. – mówił Norbert Sczygiol rektor Politechniki Częstochowskiej.
Podczas spotkania powołano trzy zespoły. Pierwszy miałby zajmować się bezpośrednio ustawą, drugi współpracą pomiędzy 22 placówkami, a trzeci byłby odpowiedzialny za sprawy finansowe. Dlaczego współpraca jest tak ważna w tym momencie?
– Współpraca daje możliwość wspólnego prowadzenia badań i pozyskiwania pieniędzy. – dodaje Ewa Sapeńko.
Brak możliwości wykonywania badań naukowych byłby olbrzymią stratą dla uczelni oraz studentów
– Nas się zepchnie do roli takich uczelni, jak to się nazywa w ustawie – dydaktycznych, czyli bez możliwości wykonywania badań naukowych. Ja tutaj sobie nie wyobrażam, jak można dobrze kształcić studentów, nie wykonując żadnych badań naukowych. – podsumowuje Norbert Sczygiol.
Rektorzy zapowiedzieli, że nie poddadzą się bez walki. Studenci mogą im zaufać, że będą robić, co w ich mocy, aby uczelnie i politechniki nie ucierpiały wraz z wprowadzeniem ustawy.