Dużych emocji dostarczył mecz w pierwszej lidze futsalu pomiędzy AZS-em UZ Zielona Góra a AZS-em z Lublina. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3, po którym każda z drużyn odczuwała niedosyt.
Lepiej w mecz weszli goście, którzy udokumentowali to bramkę już w 6 minucie za sprawą Grzegorza Fularskiego. Goście mieli więcej z gry, częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich. Piłka nożna bywa jednak przewrotna i nieprzewidywalna. W 18 minucie Adrian Niedźwiecki doprowadził do wyrównania, a minutę później drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Kamil Klechammer. Zielonogórzanie do przerwy prowadzili zatem 2:1.
Niestety, w drugą połowę znów lepiej weszli goście. W 26 minucie do wyrównania doprowadził ponownie Fularski, a w 30 minucie Mateusz Szafrański wyprowadził drużynę lubelską na prowadzenie. Wymiana ciosów trwała nadal, bo w 33 minucie pięknego gola zdobył Radosław Romanowski. Obie drużyny miały jeszcze swoje sytuację. Tej najlepszej nie wykorzystał w ostatniej minucie Michał Bartnicki marnując rzut karny przedłużony.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3, który nie satysfakcjonował żadnej z drużyn.