ZIELONA GÓRA:

Wyścig z czasem trwa! Tomek zbiera na kosztowną terapię, która uratuje mu życie

Adrenomieloneuropatia – brzmi skomplikowanie, bo skomplikowana jest też choroba genetyczna, z którą zmaga się Tomasz Guzowski, który potrzebuje prawie miliona złotych na specjalistyczne leczenie w Stanach Zjednoczonych.

Tomek to entuzjasta życia, sportowiec-amator, mąż i ojciec dwójki dzieci. Nim zaczął chorować, całymi garściami czerpał z życia.

Kupiłem sobie motor żużlowy, zrobiłem amatorską licencję w Częstochowie. Dla zabawy, żeby się “wyżyć”. Przez 15 lat występowałem w Zespole Pieśni i Tańca “Maki”. Udało nam się śpiewać, tańczyć, podróżować i dobrze się bawić. Przed pierwszą chorobą udało mi się poznać żonę i ten związek zakończyć w kościele ślubem.Tomasz Guzowski

Tomek wyraźne pogorszenie stanu zdrowia po raz pierwszy odczuł 8 lat temu. Objawiało się to w prozaicznych sytuacjach. Gdy chciał przebiec na drugą stronę ulicy, nogi odmawiały posłuszeństwa. Pierwsze podejrzenie lekarzy – stwardnienie rozsiane, kolejne – borelioza. Po serii badań trafił do Krakowa, gdzie diagnozuje się tzw. choroby rzadkie. Prawidłową diagnozę lekarze postawili w 2015 roku. Później zaczęło się poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, gdzie szukać pomocy?

W Stanach Zjednoczonych jest coś takiego, jak terapia genowa, czyli da się tak naprawić gen, że choroba się zatrzyma. Po drugie, lekarze powiedzieli, że nie tylko zatrzymają chorobę, ale sprawią, że moje zdrowie się poprawi. Mieli już takie przypadki, gdy leczenie się udało.Tomasz Guzowski

Do miliona złotych brakuje jeszcze sporo, bo prawie 850 tysięcy. Tomek i życzliwi mu ludzie nie poddają się. W poniedziałek rusza kolejna charytatywna akcja – „Tydzień dla Tomka”, podczas której dochód ze wszystkich rekreacyjnych wydarzeń w Pensjonacie Fitnness i Spa Gregor, zostanie przekazany na jego leczenie. – Zaciągam niejako kredyt. Jeśli stanę na nogi, potem ja zostanę filantropem i będę chciał te środki oddać – dodaje Tomek, z którym cała rozmowa Magdy Faron do zobaczenia na Facebooku Radia Index.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00