WAŻNEZIELONA GÓRA:ŻUŻEL:

W69 NA 96FM: Leon Madsen wrócił, a Stelmet Falubaz musi pójść za ciosem [WIDEO]

W dzisiejszym odcinku rozkładamy na czynniki pierwsze wygraną Stelmetu Falubazu z Innpro ROW Rybnik. Zanosiło się na wysokie zwycięstwo gospodarzy, ale goście w 11. biegu doprowadzili do remisu i o zwycięstwie żółto-biało-zielonych zadecydowało dopiero podwójne zwycięstwo w 15. biegu. Co działo się w ekipie Piotra Protasiewicza w “drugiej połowie” meczu?

Stelmet Falubaz wygrał 48:42 i na koniec pierwszej rundy sezonu 2025 umocnił się na 5. pozycji w tabeli. Nastroje zgoła odmienne niż na początku tegorocznej rywalizacji w PGE Ekstralidze. Coraz lepiej spisuje się Leon Madsen, który wrócił do wysokiej formy i decyduje o wygranych zielonogórskiej ekipy. Tak mówił po meczu z ROW-em.

Jestem zadowolony ze swojego występu. Czuję, że wróciłem na swój normalny poziom. Ciężko pracowaliśmy razem z moim zespołem, sprzętem, tunerem. Wiedziałem, że to tylko kwestia czasu, ale rozumiem całą frustrację fanów i wszystkich wokół, ale teraz jestem z powrotem i cieszę się, że udało mi się dać fanom i wam zwycięstwo, razem z Przemkiem w 15. biegu. To było bardzo ważne zwycięstwo dla Falubazu

Leonowi Madsenowi, jak twierdzi sam zawodnik, bardzo zależało na poprawie sytuacji drużyny, ale także na odbudowie relacji i zaufania z kibicami Stelmetu Falubazu.

Dobrze pojechałem w Częstochowie, dobrze w Szwecji, więc wiedziałem, że wracam na swój poziom. Wciąż potrzebowałem dobrego meczu tu, w Zielonej Górze. Dla mnie to był taki, jak to się mówi… kamień z serca. Naprawdę chciałem dać coś z siebie fanom, oddać im to, czego ode mnie oczekują. I teraz wróciłem

Dużo więcej w magazynie żużlowym W69 na 96FM.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00